Drony patrolują łąki

fot. Sebastian Dudek

Pożary trawy są niechlubną wiosenną tradycją. Życie tracą setki istnień, a czas i pieniądze straży pożarnej są marnowane. Teraz krakowska straż miejska będzie patrolować tereny zielone za pomocą dronów.

– Wypalanie traw to jedna z głównych przyczyn wiosennych pożarów, które stanowią bardzo poważne zagrożenie dla ludzi i mienia. W płomieniach giną też zwierzęta objęte ochroną oraz zagrożone wyginięciem – mówi Kamil Popiela z biura prasowego urzędu miasta.

Ogień zagraża zwierzętom, owadom, a także ludziom.

– Mitem jest przekonanie, że wypalanie traw poprawia żyzność gleby. Wręcz przeciwnie – przynosi jedynie szkody. Niszczone są nie tylko suche trawy, ale także ich systemy korzeniowe, kultury bakteryjne, wiele gatunków glebowej fauny bezkręgowej, która przyczynia się do poprawy struktury gleby – tłumaczy Popiela.

Oprócz tego podczas spalania do atmosfery dostają się szkodliwe substancje: węglowodory aromatyczne i dioksyny, które są szczególnie niebezpieczne dla człowieka.

Za wypalanie traw grozi grzywna nawet do 5 tys. złotych. A od teraz krakowska straż miejska ma do pomocy drony, które wykryją i nagrają osoby podkładające ogień.