To są ludzie wyjątkowo dobrze przygotowani od dawna do stanowisk ministerialnych i to oni ten cel osiągną, a my będziemy mieć największą z tego satysfakcję – mówi w rozmowie z LoveKraków.pl Elżbieta Duda, nowy parlamentarzysta Prawa i Sprawiedliwości.
Patryk Salamon, LoveKraków.pl: Małopolska i Kraków zyskają na zwycięstwie Prawa i Sprawiedliwości?
Elżbieta Duda, poseł-elekt z Prawa i Sprawiedliwości: Jestem pewna, że nastały teraz dobre czasy dla naszego województwa i miasta. Po wyborach potrzebna jest mocna współpraca posłów z tego regionu - nie tylko z PiS-u, ale również z opozycji. Kraków był mocno zaniedbany pod tym względem. W tym momencie trzeba się skupić na naszym województwie i nadrobić braki, których nie udało się zrobić przez poprzednie osiem lat.
Jakie to braki trzeba nadrobić?
Przede wszystkim konieczne jest dokończenie obwodnicy Krakowa. Nie możemy także zapominać o jednym z największych problemów, czyli walce z krakowskim smogiem. Jednak nie zamierzam zajmować się tylko tymi wiodącymi tematami. Chcę skupić się przede wszystkim na polityce społecznej, zdrowotnej i prorodzinnej. Nie znaczy to, że nie będę lobbowała za innymi ważnymi tematami z innych dziedzin.
W drużynie z Małopolski mamy Andrzeja Adamczyka, Małgorzatę Wassermann, Jarosława Gowina i przede wszystkim Beatę Szydło. Ta drużyna będzie rządzić krajem i czy będziemy mieć aż tak wielu ministrów z Krakowa?
Wierzę, że ten komplet będzie rządzić Polską. To są ludzie wyjątkowo dobrze przygotowani od dawna do stanowisk ministerialnych i to oni ten cel osiągną, a my będziemy mieć największą z tego satysfakcję.
Porzuca pani pracę samorządowca, miejsce w radzie powiatu. Ten samorząd będzie pani jednym z tematów do działania?
Powinna obowiązywać pewna zasada: państwo musi współpracować z samorządami. Jak dobrze wiemy, to w ostatnich latach samorządy popadały w kłopoty, bo rząd zlecał zadania, ale nie szły za tym odpowiednie pieniądze. Trzeba skończyć z ich przerzucaniem na gminy i powiaty bez zabezpieczenia finansowego.
Zapewne pojawi się wiele głosów, że zdobyła pani miejsce w sejmie tylko dzięki nazwisku prezydenta Andrzeja Dudy.
Z Andrzejem Dudą współpracowaliśmy od kilku lat. Z mojej inicjatywy powstało w Skale biuro parlamentarne ówczesnego posła. Znamy się dość dobrze, razem zasiadaliśmy np. w zarządzie okręgowym PiS. Mamy podobne poglądy i co nas łączy? Łączy nas Polska.