Dwóch podejrzanych w sprawie zabójstwa w Prokocimiu [VIDEO]

fot. Małopolska Policja

Mariusz F. usłyszał zarzut zabójstwa, a jego kolega – Maciej G., zdaniem prokuratury nie dość, że nie pomógł poszkodowanemu 40-latkowi, to jeszcze zacierał ślady zbrodni. Decyzją sądu obaj trafili do aresztu.

27 lutego do przychodni przy ul. Teligi wszedł krwawiący mężczyzna. 40-latek trafił na salę operacyjną, ale mimo starań lekarzy zmarł. Okazało się, że został dwukrotnie dźgnięty nożem, jeden cios został zadany w okolice serca.

– Funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie przeprowadzili wiele czynności operacyjnych i procesowych, w tym przesłuchali kilkunastu świadków, zabezpieczyli i przeprowadzili oględziny kilku nośników z zapisami monitoringów oraz uzyskali wstępne opinie biegłych z zakresu badań genetycznych – opisuje pracę policjantów Janusz Hnatko, rzecznik prasowy krakowskiej prokuratury.

Mundurowym udało się ustalić, gdzie mogło dojść do zbrodni. Okazało się, że w jednym z mieszkań niedaleko placówki medycznej przebywało trzech mężczyzn: Mariusz F., Maciej G. i 40-latek.

To właśnie tam zdaniem śledczych Mariusz F. zadał dwa ciosy nożem młodszemu o dwa lata mężczyźnie. Natomiast Maciej G. usłyszał zarzuty nieudzielenia pomocy pokrzywdzonemu i niezawiadomienia organów ścigania. Pomógł za to swojemu koledze, poprzez zacieranie śladów zabójstwa.

Mariuszowi F. grozi kara nie mniejsza niż osiem lat pozbawienia wolności, 25 lat pozbawienia wolności lub kara dożywotniego pozbawienia wolności. Maciejowi G. grozi kara pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat.

Śledczy będą jeszcze ustalać, co konkretnie wydarzyło się 27 lutego.

AKTUALIZACJA: Policja pokazała film z doprowadzenia podejrzanego o zabójstwo Mariusza F. Poniżej zdjęcie Macieja G.



Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Bieżanów-Prokocim