Jan Tajster, Dyrektor Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu, chce spotkać się z krakowskimi politykami. Zamierza im wyjaśnić sprawy, o które jest oskarżany.
Krakowscy politycy na Janie Tajsterze nie pozostawili w ostatnich dniach suchej nitki. Samorządowcy nie chcieli zgodzić się z decyzją prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego, żeby jednostką miejską zarządzał właśnie on, ponieważ prokuratorzy oskarżają go m.in. o branie łapówki, przekroczenie uprawnień czy mobbing.
Tajster przekonywał podczas czwartkowej konferencji prasowej, że czuje się niewinny i zapewne potwierdzą to sądy. Teraz dyrektor ZIKiT chce spotkać się z politykami, którzy najbardziej go krytykują. Wystosował list do Bogusława Kośmidera, przewodniczącego Rady Miasta Krakowa, Andrzeja Hawranka – szefa klubu radny Platformy Obywatelskiej, Włodzimierza Pietrusa – przewodniczącego klubu Prawa i Sprawiedliwości oraz Rafała Komarewicza – szefa prezydenckiego klubu w RMK.
Tajster: stawię się o każdej porze
– Jestem gotowy do spotkania z każdym z tych panów. Chciałbym wytłumaczyć wszystkie rzeczy, o które jestem obwiniany. Stawię się w każdym czasie i miejscu, aby odpowiedzieć na ich pytania – mówi w rozmowie z LoveKraków.pl Jan Tajster.
Okazja do spotkania nadarzyła się w sobotę po południu. W jednej z krakowskich kawiarni przy Plantach przypadkowo spotykają się Jan Tajster oraz Grzgorz Lipiec, szef małopolskiej Platformy Obywatelskiej. Dyrektor ZIKiT chciał zająć czas przewodniczącemu struktur partii, ale ten postanowił skorzystać z zaproszenia w innym terminie.