Fantastyczny gol Cracovii. Zieliński nie przywiózł czarodziejskiej różdżki, ale nie stracił trenerskiego nosa

fot. LoveKraków.pl
Choć nie był to szczególnie dobry mecz, kibice będę go wspominać przez lata. Wszystko dzięki urokliwemu derzeniu Otara Kakabadze, które dało Cracovii zwycięstwo nad Rakowem Częstochowa w ponownym debiucie Jacka Zielińskiego jako trenera Pasów. Obrońca z Gruzji strzelił gola osiem minut po wejściu na boisku.

Kakabadze jest reprezentantem Gruzji, ale dotąd nie można mu było przypiąć łatki z napisem „udany transfer”. Prawy obrońca w poniedziałek zagrał w ekstraklasie dopiero po raz czwarty i nigdy nie występował dłużej niż 45 minut. 26-latek ma za to dobrą skuteczność, bo przeciwko Rakowowi zdobył drugą bramkę w ekstraklasie. I to jaką! W 69. minucie piłkarz gości wybił piłkę głową przed pole karne, a Kakabadze bez zastanowienia uderzył bez przyjęcia z ponad 20 metrów. Trafienie pod poprzeczkę można oglądać w nieskończoność!

Cracovia lepsza po przerwie. Szklany Alvarez

Cracovia podniosła się po dwóch z rzędu porażkach z Radomiakiem Radom i Wisłą Kraków. Z Rakowem w lidze nie przegrywa – było to jej trzecie zwycięstwo, do tego zanotowała dwa remisy. Trener Jacek Zieliński, który 10 listopada zastąpił Michała Probierza, od ponad 15 lat po debiucie nie musi analizować porażki. Ostatni raz bez punktów witał się z nową drużyną na wiosnę 2007 roku, gdy zaczynał walkę o utrzymanie z wodzisławską Odrą.

Do przerwy o grze Cracovii nie można było jednak powiedzieć wiele dobrego. Gospodarze, szybko tracili piłki i oddali jeden niecelny strzał. Goście wykonali trzy próby, po których interweniował Karol Niemczycki. Nie stworzyli jednak stuprocentowej sytuacji. Po przerwie i zmianach Pasy złapały więcej luzu i częściej gościły pod bramką Vladana Kovacevicia (cztery celne uderzenia). Jego koledzy z pola w trzecim meczu z rzędu nie strzelili gola.

Jeszcze przed przerwą z powodu kontuzji murawę opuścił Marcos Alvarez. Niemiec dobrze grał tyłem do bramki, ale po raz kolejny w tym sezonie przegrał z problemami zdrowotnymi.

 

Cracovia – Raków Częstochowa 1:0 (0:0)

Bramka: Kakabadze (69.).

 

Cracovia: Niemczycki – Rapa, Rodin, Siplak (85. Jugas) – Hanca, Loshaj (61. Kakabadze), Knap (46. Lusiusz), Pestka – Lusiusz (61. Myszor), Alvarez (39. Piszczek), van Amersfoort.

Raków: Kovacević – Papanikolau, Niewulis, Arsenić – Tudor, Poletanović (75. Gwilia), Ledermann, Kun (75. Wdowiak) – Sturgeon (75. Arak), Musiolik (46. Gutkovskis), Lopez (83. Guedes).

Żółte kartki: Siplak, van Amersfoort, Piszczek – Kun, Tudor.

Sędziował Bartosz Frankowski (Toruń).