Gabloty przy wejściu dla VIP-ów to za mało. Jakie ma być muzeum Cracovii?

fot. Krzysztof Kalinowski
– Chcemy działać szybko – tak o planach stworzenia na stadionie klubowego muzeum z prawdziwego zdarzenia mówi Przemysław Staniek, rzecznik prasowy Cracovii.
Cracovia rozpędza się w zbieraniu kolejnych cennych pamiątek. Klub uzyskał zgodę na ekspozycję fotografii z wizyty kilkuletniego Karola Wojtyły na stadionie. Pochwalił się także przekazanym półminutowym filmem z 1930 roku, ukazującym przywitanie piłkarzy przed wyjazdowym spotkaniem z Koszarawą Żywiec. W najbliższych tygodniach zbiory poszerzą się o kolejne cenne eksponaty związane z Józefem Kałużą: między innymi o oryginalny paszport legendarnego piłkarza i wejściówkę z Letnich Igrzysk Europejskich w Berlinie, gdzie pojechał jako trener.

Chcą działać szybko

Na stadionie od lat jest zalążek muzeum. Eksponaty witają gości w gablotach postawionych w recepcji wejścia VIP. – Szykujemy coś większego. Planujemy rozbudować muzeum o kolejne pomieszczenia, bo pamiątek, które nie są eksponowane, jest znacznie więcej – mówi Przemysław Staniek.

Rzecznik prasowy zdobywcy Pucharu Polski 2020 mówi, że na razie klub ma wstępne plany, ale chce działać szybko. – Ze strony zarządu jest mocny nacisk na powstanie muzeum z prawdziwego zdarzenia. Plany są dość ambitne, myślimy o formach multimedialnych – podkreśla. 

Cracovia rozpatruje różne opcje. Między innymi rozważa współpracę z firmami, które zajmują się tego typu projektami.

Od lat o muzeum marzy także Wisła Kraków. Najnowsze plany mówią, że ma powstać przy okazji zagospodarowania terenu wokół stadionu. Interaktywne muzeum, podobnie jak sklep, przewidziane jest na placu od strony ulicy Reymonta.
News will be here