Garbarnia i Hutnik zdobyły po punkcie. „Nie pomagało słabe sędziowanie”

Mecz Garbarni ze Stomilem zakończył się podziałem punktów fot. Garbarnia Kraków

Brązowi odrobili stratę w domowym meczu ze Stomilem Olsztyn, a Duma Nowej Huty w doliczonym czasie wypuściła z rąk zwycięstwo w Tarnobrzegu.

Wynikami 1:1 skończyły się sobotnie spotkania Garbarni ze Stomilem i Siarki z Hutnikiem. Obie krakowskie drużyny na wiosnę walczą o utrzymanie w II lidze.

Nieudokumentowana przewaga

Garbarnia zaczęła rundę wiosenną od bolesnej porażki w Siedlcach. Osiem dni później trener Maciej Musiał dokonał w składzie tylko jednej zmiany. Wymuszonej, ponieważ Tomasz Tymosiak zachorował i znalazł się poza kadrą. Przed spotkaniem ze Stomilem gospodarze mieli prawo się obawiać, bo to drużyna z czołówki tabeli, licząca się w grze o awans. Do przerwy gospodarze grali z wiatrem i mieli dużą przewagę. W polu karnym Jakuba Mądrzyka kilka razy było bardzo gorąco, jednak uderzenia Brązowych były blokowane przez obrońców lub mijały bramkę. Na początku piłka dośrodkowana w trudnych warunkach przez Wojciecha Słomkę sprawiła psikusa Mądrzykowi i niewiele brakowało, by zatrzepotała w siatce. Krakowianie domagali się także rzutu karnego po faulu na Adamie Żaku.

– Mieliśmy dużo sytuacji, było kilka kontrowersji. To jest nasz problem, bo jak jesteś lepszym, to musisz to udokumentować bramkami – ocenia Maciej Musiał, trener krakowian.

Dwóch niezadowolonych

Po zmianie stron z pola karnego obok słupka strzelił Słomka. W 53. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego prowadzenie olsztynianom dał Maciej Spychała. Gra gospodarzy „siadła”, Stomil kontrolował wydarzenia, a w 70. minucie powinien prowadzić 2:0. Po błędzie bramkarza Xaviera Dziekońskiego fatalnie spudłował jednak Werick Caetano i Brązowi wciąż mieli szanse na pozytywne zakończenie meczu. Ta sytuacja szybko się zemściła i po asyście rezerwowego Grzegorza Marszalika z bliska wyrównał Mark Assinor. Piłkarz z Ghany, wypożyczony z Hutnika, nie zagra w kolejnym meczu z powodu nadmiaru żółtych kartek. Podopieczni Macieja Musiała kończyli spotkanie w przewadze, po drugiej kartce dla Caetano, ale wynik już się nie zmienił.

– Mieliśmy wszystkie atuty, by wygrać. Szczególnie jeden, w postaci stuprocentowej sytuacji, która zdecydowałaby o końcowym wyniku. Wericka nic nie tłumaczy, to musi być bramka. Potem dostał jeszcze czerwoną kartkę, bo nie zdążyliśmy zrobić zmiany – tłumaczy Szymon Grabowski, szkoleniowiec Stomilu.

– W drugiej połowie gra zrobiła się chaotyczna, nie pomagało słabe sędziowanie. Nie mogę być zadowolony z wyniku, bo z gry zasłużyliśmy na więcej. Zespół nie osiąga rezultatów, które pozwalałaby mu znaleźć się w lepszym położeniu. Sytuacja jest trudna i remis jej nie poprawił – dodaje Musiał, który ma nadzieję, że odrobiona strata pozytywnie wpłynie na mentalność zespołu.

Garbarnia Kraków – Stomil Olsztyn 1:1 (0:0)

Bramki: Assinor (76.) – Spychała (53.).

Garbarnia: Dziekoński – Warczak, Nakrosius, Mruk, Polak (71. Marszalik) – Słomka, Nowak (80. Kardas), Dziedzic (59. Mularczyk), Handzlik, Assinor – Żak (72. Karbownik).

Stomil: Mądrzyk – Wójcik, Kośmicki, Sadowski, Waleńcik, Karlikowski (73. Kalisz) – Caetano, Spychała, Shibata (83. Stromecki), Krawczun – Kurbiel (88. Kondracki).

Żółte kartki: Polak, Żak, Assinor, Słomka, Handzlik – Caetano (dwie), Sadowski, Kalisz.

Czerwona kartka: Caetano (80., za drugą żółtą).

Sędziował Sebastian Tarnowski (Wrocław).

Kolejny gol Wróbla. Hutnik wypuścił wygraną z rąk

Udane wejście do drużyny Hutnika ma pozyskany z III ligi napastnik Marcin Wróbel. Po trafieniu głową na stadionie w Jastrzębiu-Zdroju, w sobotę otworzył on wynik kolejnego meczu wyjazdowego krakowskiego zespołu w Tarnobrzegu. W 23. minucie uderzył z woleja z okolic linii wyznaczającej początek pola karnego i nie dał szans Wojciechowi Muzykowi. Szybko mógł wyrównać Marcin Stefanik, jednak sam na sam z Adamem Wilkiem nie trafił w bramkę. W drugiej połowie oba zespoły mogły zdobyć kolejne bramki, ale dopiero w czwartej doliczonej minucie wyrównał Krzysztof Zawiślak.

Siarka Tarnobrzeg – Hutnik Kraków 1:1 (0:1)

Bramki: Zawiślak (90.) – Wróbel (23.).

Siarka: Muzyk – Bieniarz (89. Lubaski), Bierzało, Stefanik – Ziółkowski, Tyl (46. Hrnicar), Cichoń (70. Jacenko), Agudo, Cichocki (70. Zawiślak), Sułkowski – Mróz (46. Adamek).

Hutnik: Wilk – Zięba, Kubowicz, Wenger, Urban – Chmiel (74. Lelek), Drąg, Zawadzki, Światek (74. Andrzejewski), Kieliś – Wróbel (86. Marcinkowski).

Żółte kartki: Ziółkowski, Mróz – Drąg, Chmiel, Kieliś, Zawadzki.

Sędziował Kornel Paszkiewicz (Wrocław).