Gdzie warto iść, jeśli ma się czas i pieniądze

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Od urokliwych dźwięków Piotra zwanego Patrykiem, przez koncert gwiazdy „Męskiego Grania”, aż po Willema Dafoe w roli ekscentrycznego Vincenta Van Gogha. Kulturalny weekend w Krakowie zapowiada się niezwykle obiecująco.

Płyta na trzydzieste urodziny

Cotygodniowy przegląd wydarzeń kulturalnych zaczynamy od klubu Alchemia, gdzie w piątkowy wieczór wystąpi Patrick The Pan. Piotr Madej po udanych występach u boku Dawida Podsiadły, które zaprowadziły go nawet na Stadion Narodowy w Warszawie (70 tysięcy widzów!), wraca do macierzy, wraca do piwnic, wraca do miejsca, gdzie jego koncertowe poczynania miały swój początek. I to dobrze, bo można odnieść wrażenie, że promocja ostatniej, autorskiej płyty Patrick The Pan „trzy.zero” zeszła na jeden z planów dalszych. Alchemia dzisiejszego wieczora wypełni się utworami podsumowującymi trzy burzliwe dekady życia Pana Piotra, a że są to treści warte wysłuchania, o tym specjalnie przekonywać nie trzeba.

Mały wydawca – wielkie wydarzenie

Trzeba za to odespać ewentualne trudy koncertowe, aby sobotnim przedpołudniem udać się do Hevre, gdzie będą miały miejsce Targi Małych Wydawców. Impreza organizowana przy okazji trwającego do końca weekendu festiwalu Unsound, więc jak to na festiwalu Unsound otwórzcie głowy, nastawcie się na muzyczne odkrycia, limitowane nakłady kaset czy płyt, no i jeśli planujecie nabyć drogą kupna jeden z albumów Patrick The Pan, to Hevre w sobotnie przedpołudnie raczej nie będzie miejscem odpowiednim.

Dołącz do kręgu

O odpowiedni anturaż zadba z pewnością klub ZetPeTe i kolektyw odpowiedzialny za festiwal Soulstone Gathering. W tym roku inicjatywa świętuje swoje piąte urodziny i przy tej okazji nie jedno, a aż trzy wydarzenia czekają na Was. Warm Up Party w najbliższą sobotę oraz niedzielę, a za stretching odpowiedzą między innymi: krakowski Stonerror, składy o wdzięcznych nazwach, jak Minetaur czy Weedcraft, i oczywiście w charakterze headlinerów zespoły Ufomammut z Włoch oraz japońska formacja Church of Misery. Dołączajcie do kręgu!

Lalki nie tylko dla małych dziewczynek

A skoro zatrzymaliśmy się przy Kraju Kwitnącej Wiśni, to na moment przenieśmy się do Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha. Najbliższa sobota to wernisaż wystawy „Mroczne oblicze lalki”. Barbie czy Kena nie uświadczymy, raczej będą to eksponaty spod znaku Misia Tulisia i kierowanego przez niego przedszkola w filmie Toy Story 3 (kto oglądał, ten wie, kto nie oglądał, ten niech zobaczy). Niemniej wybrać się warto, aby zobaczyć na żywo lalki tworzone z żywicy poliuretanowej. Po wernisażu odbędzie się spotkanie z Moniką Mostowik, autorką książki „Zanim stanę się lalką. Zapis obsesji tworzenia”.

Prognozy na życie od Clock Machine

Na koniec zaglądamy do Klubu Studio. Finał weekendu zaplanowaliśmy Wam w asyście chłopaków z Clock Machine, na którego czele stoi najgorętsze nazwisko ostatnich miesięcy, czyli Igor Walaszek. A jeśli komuś nazwisko Walaszek kojarzy się z połową duetu Bracia Figo-Fagot to ujmijmy to inaczej. Na czele Clock Machine stoi Igo z Bass Astral x Igo i już wszystko staje się jasne. Ale żeby nie deprecjonować dokonań składu Clock Machine, oddajmy, że grupa ma za sobą kilka świetnych płyt, w tym ostatnią „Prognozy” i właśnie ten album będzie promowany koncertem w Studiu. Jako suport pojawi się duet Jan Serce, czyli Aleksander Czerkawski oraz Michał Zachariasz. Piękni, młodzi, z poczuciem humoru, świeżo po wydaniu płyty, która ukazała się w hiphopowej wytwórni Asfalt Records, a z hip-hopem ma wspólnego tyle co nic. Ciekawe zjawisko.

Filmowe oblicze Van Gogha

Padło hasło „Jan Serce”, czyli tytuł kultowego serialu z lat osiemdziesiątych, gdzie w rolę główną wcielał się Kazimierz Kaczor (fantastyczny Marek Złotopolski!), to jeszcze lotem błyskawicy zerknijmy, co na niedzielę przygotowało Kino Pod Baranami. O ile Kazimierz Kaczor sprawdził się doskonale w roli Jana Serce, o tyle rola Willema Dafoe jako Vincenta Van Gogha pozostaje zagadką. A przynajmniej taką będzie do niedzielnego wieczoru, kiedy to w Kinie Pod Baranami zobaczymy film Van Gogh. U Bram wieczności. Będzie to pokaz przedpremierowy w ramach Europejskiego Dnia Kina Artystycznego 2019. Nadstawcie oczy (i uszy).