Igrzyska Europejskie. Dlaczego z budową i remontem obiektów nie trzeba się spieszyć?

Stadion Wisły przy Reymonta 20 fot. © AgataSiubijak/LoveKrakow.pl

– Kraków i Małopolska dysponują naprawdę świetną bazą sportową. W jakiejś mierze wymaga ona modernizacji, ale – zakładając scenariusze negatywne – nie jest to czynnik warunkujący, czy igrzyska się odbędą – mówi LoveKraków.pl Marcin Nowak, prezes spółki Igrzyska Europejskie 2023.

Z krakowskich obiektów sportowych na modernizacji najwięcej ma zyskać stadion Wisły. Koszty zostały oszacowane na 89 mln zł, z czego 80,1 będzie pochodzić z dotacji rządowej. Arena otwarcia i zamknięcia igrzysk, a także rozgrywek w rugby 7 ma być bardziej nowoczesna, ekologiczna i nie straszyć mało estetyczną elewacją.

Nie jest możliwe, by przeprowadzić wszystkie prace w niespełna rok. Tym bardziej że Zarząd Infrastruktury Sportowej w Krakowie jeszcze nie ogłosił przetargów, m.in. na modernizację stadionu. Urzędnicy zapewniają, że stanie się to lada dzień, trwają ostatnie szlify. Remont tego konkretnego obiektu trzeba tak zaplanować etapami, by – przynajmniej z częściowym wykorzystaniem trybun – swoje mecze mogła na nim rozgrywać Wisła.

Modernizacja przede wszystkim pod kątem przyszłości

Marcin Nowak, prezes spółki Igrzyska Europejskie 2023 odpowiedzialnej za przygotowanie i organizację imprezy, uspokaja. Jego zdaniem modernizacja infrastruktury nie jest kluczowa dla przeprowadzenia igrzysk od 21 czerwca do 2 lipca przyszłego roku.

– Kraków i Małopolska dysponują naprawdę świetną bazą sportową. W jakiejś mierze wymaga ona modernizacji, ale – zakładając scenariusze negatywne – nie jest to czynnik warunkujący, czy igrzyska się odbędą – mówi prezes portalowi LoveKraków.pl

Twierdzi, że na większości obiektów impreza mogłaby dojść do skutku „już jutro”.  Spółka potrzebowałaby tydzień, może dwóch na przygotowania. – Małopolska i Kraków są idealnym miejscem, jeśli chodzi o infrastrukturę sportową. Celem modernizacji i budowy obiektów od zera nie jest wyłącznie sama impreza. Ważniejsze jest, by obiekty służyły kolejnym pokoleniom – podkreśla Nowak

Na obiekty sportowe miasto Kraków otrzymało łącznie 150 mln zł. Poza pracami na stadionie planowana jest modernizacja toru kajakarstwa górskiego przy ulicy Kolnej i budowa nowego do kajaków klasycznych (dofinansowanie 58,5 mln zł z budżetu państwa), a także powstanie boisk do koszykówki 3x3 przy hali Cracovii (2,7 mln zł).

Zbyt mało pieniędzy na igrzyska?

Organizacja igrzysk będzie finansowana przez rząd (200 mln zł od ministerstwa sportu) oraz województwo i miasto, które dokapitalizują spółkę po 100 mln zł. Pojawiają się wątpliwości czy budżet nie okaże się zbyt niski, mając na uwadze rosnące ceny.

– Dziś uważamy, że 400 mln zł wystarczy, ale kalkulacje są końca ubiegłego i początku przyszłego roku. Gdy dostaniemy środki ministerialne oraz od marszałka i miasta, jeszcze raz wszystko przeliczymy. Zakładamy scenariusz, że pieniędzy będzie mało, dlatego pracujemy nad pozyskaniem sponsorów – odpowiada Nowak.

Wcześniej wiceprezes spółki Janusz Kozioł, jednocześnie pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. rozwoju kultury fizycznej, informował, że ewentualną dziurę w budżecie ma zasypać rząd.

Z igrzysk, z powodu działań wojennych na Ukrainie, zostali wykluczeniu sportowcy z Rosji i Białorusi. – Nie będziemy też zlecać wykonawstwa, usług i dostawy towarów firmom, które pośrednio są zaangażowane w ten konflikt – zapewnia Dawid Gleń, rzecznik prasowy spółki IE 2023.