Igrzyska Europejskie w Krakowie i Małopolsce. Politycy komentują

Beata Szydło fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Sprawa przyznania miastu oraz Małopolsce trzeciej edycji kontynentalnych igrzysk wywołała masę komentarzy. Zebraliśmy kilka z nich.

Europoseł Beata Szydło:

„Kraków i Małopolska będą gospodarzami Igrzysk Europejskich w 2023 roku. Wspólnie z Tomaszem Porębą wspieraliśmy tę inicjatywę. Dziękuję PKOL-owi, ministrowi Witoldowi Bańce i premierowi Mateuszowi Morawieckiemu za pomoc i zaangażowanie. Wielkie gratulacje dla Marszałka Małopolski Witolda Kozłowskiego”.

Poseł Grzegorz Lipiec na Facebooku napisał:

„No i do Baku (Azerbejdżan), Mińska (Białoruś) dołączył Kraków, po wycofaniu się Holendrów z powodu kosztów. Mamy zorganizować w 2023 roku Igrzyska Europejskie w których nie ma np. siatkówki czy piłki nożnej. Nie ma gwarancji rządowych, że to sfinansują, a te Igrzyska na dziś, nie mają żadnego sportowego prestiżu.

Przypomnę, że mieszkańcy odrzucili kilka lat temu ideę organizacji Zimowych Igrzysk Olimpijskich z udziałem najwybitniejszych sportowców w dyscyplinach zimowych, gdzie mieliśmy wybudowane skocznie, hale i rządowe gwarancje. Byłem ich zwolennikiem, podobnie jak 35% Krakowian, ale uszanowałem zdanie większości, która była odmiennego zdania.

Nie wiem, po co nam te Igrzyska, zwłaszcza że widać, że żadne inne miasta ich nie chcą. Do tego, prezydent wprost mówi, że to nie jego pomysł. Czy ktoś jest skłonny to wyjaśnić, napisać coś o kosztach, ewentualnych wpływach, co miało by być sfinansowane za pieniądze rządowe, czyli nas wszystkich – podatników? Jakie dyscypliny miałyby zawitać, co miałoby być finansowane ze strony samorządu wojewódzkiego, czyli z pieniędzy podatników-Małopolan, a co ze strony gminy Kraków, czyli z pieniędzy podatników – krakowian?”.

Radny miejski Łukasz Wantuch:

„Jest ogromna różnica między Igrzyskami Europejskimi a Zimowymi i referendum z 2014. Prezydent Jacek Majchrowski powiedział wyraźnie: Igrzyska tak, ale finansowane z budżetu kraju a nie miasta". Ma to ogromny sens. My możemy dać stadiony, know-how, gościnność, ale pieniądze na resztę idą z rządu. W ten sposób zarobimy i będzie to znakomita promocja naszego miasta.

Widać jednak, że niektóre osoby próbują po raz drugi wskoczyć na pociąg. Widać to już po fermencie na necie. W poniedziałek rozpoczynam konsultacje i jeżeli wypadną one pozytywnie, powołam stowarzyszenie Kraków za Igrzyskami Europejskimi”.

News will be here