Ile zapłacimy za wynajem 50-metrowego mieszkania w Krakowie? 900 zł to najniższa oferta

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Oczywiście nie biorąc pod uwagę opłat licznikowych i mediów. Najdroższa dostępna oferta 50-metrowego mieszkania na wynajem pod Wawelem wynosi natomiast 4500 zł. To i tak nieźle względem ubiegłego roku, kiedy to cena za najem lokum o takiej powierzchni była średnio o 150 zł niższa.

Eksperci rankomat.pl przeanalizowali ceny mieszkań na wynajem o powierzchni 50 metrów kwadratowych na podstawie danych portalu gethome.pl. Dodatkowym kryterium branym pod uwagę było pochodzenie nieruchomości (rynek wtórny), rodzaj opłaty (sam czynsz), a także lokalizacja (duże miasto, niekoniecznie wojewódzkie).

Minimum: 800 zł w Rzeszowie do 1950 zł w Gdyni

Najniższy czynsz za 50-metrowe mieszkanie w dużym mieście zapłaci najemca w Rzeszowie – to równo 800 zł na miesiąc. Podobną stawkę mają Kielce (880 zł) i Kraków w dzielnicy Zwierzyniec (900 zł). Za 1000 zł miesięcznie można wynająć mieszkanie w Poznaniu na Jeżycach, w Toruniu i w Olsztynie. Nieznacznie powyżej tego progu są Bydgoszcz (1100 zł), Częstochowa (1150 zł), Wrocław w dzielnicy Krzyki i Łódź na Bałutach (1200 zł) oraz Sosnowiec (1250 zł).

Najwięcej za najtańsze mieszkanie o powierzchni 50 mkw. trzeba wydać w Lublinie (1700 zł), w Szczecinie Śródmieściu (1800 zł) i w Gdyni na Redłowie (1950 zł) – wynika z danych serwisu gethome.pl.

– Niska cena jest często podyktowana gorszą lokalizacją i układem samego mieszkania. Nawet 50-metrowy lokal może składać się z jednego pokoju i stanowić właściwie dużą kawalerkę. W połączeniu z brakiem wyposażenia, wynajmujący jest skłonny zaoferować bardzo atrakcyjną cenę nawet w drogim mieście – komentuje wyniki analiz Michał Ratajczak, ekspert rankomat.pl.

Maksimum: od 1200 zł w Olsztynie do 5890 zł w Warszawie

Wśród stawek najwyższych trzeba liczyć się z wydatkiem nawet 5890 zł za wynajem 50-metrowego mieszkania – taki czynsz dotyczy Warszawy na Starym Mokotowie. W pozostałych miastach to nawet 4500 zł, jak w przypadku Krakowa w dzielnicy Zwierzyniec czy 4000 zł w Gdańsku Śródmieściu. 3500 zł to stawka dla Łodzi na Bałutach. Podobnie jest we Wrocławiu i Toruniu (po 3000 zł).

Powyżej 2000 zł za miesiąc samego czynszu trzeba zapłacić w Kielcach (2700 zł), Rzeszowie (2500 zł), Lublinie (2350 zł),a także Poznaniu (Stare Miasto) i Katowicach (Zespół Dzielnic Południowych) – po 2300 zł. Najtańsze spośród najdroższych mieszkania na wynajem mają Sosnowiec (1750 zł), Bydgoszcz (1600 zł) i Olsztyn (1200 zł).

– Nieosiągalna dla innych miast cena w Warszawie to z kolei połączenie ścisłego centrum z wysokim standardem wykończenia. Cenę podbijają niestandardowe dodatki, jak basen, sauna i siłownia dostępna wyłącznie do użytku mieszkańców apartamentowca, w którym znajduje się lokal na wynajem za prawie 6000 zł miesięcznie – wyjaśnia Michał Ratajczak.

Pandemia sprzyja spadkom cen

Nawet 200 zł mniej w skali miesiąca płacili wynajmujący za 50-metrowe mieszkanie w Warszawie – wynika z porównania średnich cen między początkiem pandemii koronawirusa w drugim kwartale 2020 roku a końcem tzw. trzeciej fali w pierwszym kwartale 2021 roku.

W najdroższych poza Warszawą miastach również zanotowano spadki. O 150 zł w Krakowie i 142 zł w Gdańsku. Wyraźne różnice w średnich cenach na korzyść najemców były widoczne jeszcze w Katowicach (spadek o 108 zł miesięcznie) i Gdyni (mniej o 100 zł). Zdarzyły się też jednak podwyżki. Największy wzrost zanotował Lublin, gdzie ceny wynajmu wzrosły średnio o 99 zł.

News will be here