Podczas gdy inna skazana w tym samym procesie, Iwona Król, znalazła zatrudnienie w miejskiej spółce i dopiero postanowieniem sądu ostatecznie odebrano władzom miasta możliwość zatrzymania jej na kierowniczym stanowisku, Jan T. od maja przebywa w zakładzie karnym. Były dyrektor m.in. ZIKiT-u został skazany za ustawianie przetargów.
Pod koniec maja do sądu okręgowego wpłynął wniosek o przerwę w odbywaniu kary. Skazany leczy się kardiologicznie i to było najprawdopodobniejszą podstawą do złożenia wniosku do sądu. Wciąż jednak nie został wyznaczony termin rozpoznania wniosku.
8 sierpnia sąd zajmujący się tą sprawą dopuścił dowód z opinii Katedry Medycyny Sądowej Collegium Medicum UJ. Jak informuje biuro prasowe Sądu Okręgowego w Krakowie, po otrzymaniu dokumentów zostanie wyznaczony termin posiedzenia.
Kiedy przerwa?
Sędziowie mogą orzec przerwę w wykonywaniu kary w przypadku, kiedy choroba osadzonego zagraża jego życiu lub może spowodować poważne niebezpieczeństwo dla jego zdrowia. Dodatkowo leczenie w warunkach więziennych mogłoby nie przynieść określonych skutków. Wraz z wnioskiem niezbędne są np. zaświadczenia lekarskie.