Jest akt oskarżenia dla porywaczy dziecka. Przyznali się do winy

fot. KWP w Krakowie

Prokuratura skierowała do sądu aktu oskarżenia przeciwko Dariuszowi S. i Bogusławowi K. Mężczyźni są podejrzani o uprowadzenie krakowskiego biznesmena w 2013 roku oraz 10-latka w 2017 roku. W tle toczy się sprawa zabójstwa małżeństwa Jaroszewiczów z 1993 roku.

Wydaje się, że ta sprawa rozpoczęła się od porwania dziecka dla okupu 18 stycznia 2017 roku. To wtedy właśnie Bogusław K. porwał 10-latka i zażądał za niego 100 tys. euro. Rodzice wpłacili, a ich syn został uwolniony.

Okazało się jednak, że nie było to pierwsze tego typu przestępstwo. Mężczyzna wraz ze swoim wspólnikiem Dariuszem S. mieli według śledczych porwać 76-letniego biznesmena.

– W wyniku tego zdarzenia porwany zmarł, a mimo to Bogusław K. przez dłuższy czas żądał w korespondencji smsowej od jego najbliższych zapłaty okupu, do czego jednak nie doszło. Po pewnym czasie zaprzestał kontaktowania się z rodziną nieżyjącego już porwanego – mowi Janusz Hnatko, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

– W obu przypadkach, z uwagi na sposób przetrzymywania porwanych osób przyjęto, iż doszło do uprowadzenia połączonego ze szczególnym udręczeniem – dodaje Hnatko.

Podejrzani przyznali się do zarzucanych im czynów i złożyli wyjaśnienia.

Jak informuje prokuratura Bogusławowi K. za każdą popełnioną przezeń zbrodnię kwalifikowaną  z grozi kara do 15 lat lub nawet 25 lat pozbawienia wolności, a Dariuszowi S. – do 15 lat pozbawienia wolności.

Zabójstwa

Na tym nie kończy się praca śledczych. – Podstawą skierowania przeciwko wyżej wymienionym osobom aktu oskarżenia stały się materiały dowodowe śledztwa obejmującego swym zakresem również szereg zabójstw popełnionych w latach 90. – przyznaje Janusz Hnatko.

Chodzi o zabójstwa małżeństwa Alicji i Piotra Jaroszewiczów z 1992 roku w Warszawie Aninie, zamordowania starszego  małżeństwa z 1991 roku w Gdyni oraz usiłowania zabójstwa wówczas 45-cioletniego mężczyzny w 1993 roku.

Prokuratura zapowiada, że śledztwo w tej sprawie powinno zakończyć się do 31 grudnia tego roku. Obecnie podejrzani przebywają w areszcie.