Jest plan: Wisła i Cracovia z finansowaniem z miasta

Historyczny plakat z 2005 roku fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Senator Jerzy Fedorowicz włączył się do akcji pomocy Wiśle Kraków. Wraz z przewodniczącym rady miasta Dominikiem Jaśkowcem przedstawili plan wsparcia krakowskich klubów sportowych i rozwoju sportu młodzieżowego.

Remedium na bolączki zawodowych krakowskich klubów sportowych miałoby być wsparcie miasta. Wzorem takich samorządów, jak Wrocław, Gdańsk czy Gliwice, również Kraków powinien w jakimś stopniu zasilać budżety klubów sportowych.

Dominik Jaśkowiec proponuje, aby w zamian za ekwiwalent reklamowy, miasto rocznie wydawało 4 mln złotych na Wisłę Kraków, Cracovię (po 2 mln złotych), drużynę koszykarek Wisły oraz hokeistów Comarch Cracovii (po 500 tys. złotych).

Budżet nie jest z gumy i nie rozciągnie się zgodnie z wolą rządzących. Jaśkowiec wskazał potencjalne źródła pieniędzy: wpływy z opłat za pozwolenia na sprzedaż alkoholu (rocznie to ponad 20 mln złotych), subwencji ministerstwa sportu czy innych zadań miasta.

– Do zaproponowanych kwot musimy też dochodzić wraz z urzędnikami. Chcemy, aby zostały osiągnięte w ciągu dwóch, trzech lat. Na początku może być skromniej. Niemniej, patrząc na ogólny budżet miasta, nie są to duże kwoty – mówi przewodniczący rady miasta.

Dominik Jaśkowiec twierdzi, że w interesie miasta jest wspomożenie klubów piłkarskich. Nie tylko ze względu na historię, tradycje i ciepłe uczucia części krakowian, ale też ze względu na ekonomię.

– Jeśli Wisła zostałaby zdegradowana do IV ligi, a spółka upadła, to zostajemy ze stadionem, którego roczne utrzymanie kosztuje 6 mln złotych – wylicza Jaśkowiec.

– Trzeba dać krakowskim klubom równe szanse do walki sportowej z innymi klubami, które są wspierane przez samorządy– apeluje radny.

Zachęcać młodych

Kolejnym elementem planu jest program Sport dla Młodych. Zdaniem Jerzego Fedorowicza byłaby to ogólnopolska akcja promowania sportowego trybu życia i aktywnego wypoczynku dla osób w wieku od 4 do 18 lat. – Program ma kreować ambitnych młodych ludzi oraz rozwijać ich talenty sportowe – stwierdza senator.

Na ten cel z budżetu państwa miałoby zostać przeznaczone 125 mln złotych. Pieniądze zostałyby rozdzielone na kluby sportowe, towarzystwa czy prywatne szkółki.

– Te pieniądze znajdą się w przyszłym budżecie. To jest w programie Koalicji Obywatelskiej – dodaje Fedorowicz.

Prezes TS Wisła Rafał Wisłocki dodaje, że trzeba odciągnąć dzieci od komputerów. To nie jest problem jedynie w Polsce, ale również innych krajach, gdzie kultura sportowa jest wysoko rozwinięta. Mimo wszystko 11–12 latkowie nie prezentują wybitnie zdrowych sylwetek.

Wisłocki wie, że miasto wspiera TS Wisła Kraków i nie są to małe kwoty. Jednak kiedy przeliczy się je na liczbę zawodników, to wychodzi ok. 20 złotych na osobę. A to za mało. Potrzeby są zresztą większe. Infrastruktura sportowa nie spełnia aktualnych standardów.

– Chcemy odnawiać nasze obiekty i móc przyjmować jeszcze więcej dzieciaków na zajęcia – stwierdza Rafał Wisłocki.

Koszykówka do kosza?

Swoje problemy ma sekcja koszykówki TS-u. Jak mówi Dorota Gburczyk, wiceprezes Towarzystwa Sportowego, dzieci muszą mieć wzorce do naśladowania. A z tym może być problem. Pierwsza drużyna po 12 latach reprezentowania Krakowa w Europie, najprawdopodobniej nie zmierzy się w tym sezonie z innymi topowymi zespołami. Wszystko przez to, iż sponsorzy ograniczyli środki na koszykarki.

– Borykamy się z problemem, czy w ogóle uda nam się dokończyć sezon. Dla nas jest wyzwaniem, aby koszykówka przetrwała ten rok. Mam nadzieję, że miasto się nie podda i wspomoże koszykówkę żeńską – mówi Gburczyk.

100-latkowie

Dominik Jaśkowiec zauważył jeszcze jedną rzecz. Pięć krakowskich klubów z niższych lig będzie lub już obchodzi setne urodziny. Mowa o Garbarni, Dąbskim, Prokocimiu, Prądniczance i Zwierzynieckim. Tym zespołom, zdaniem przewodniczącego rady miasta, również należy się wsparcie finansowe. Chodzi przede wszystkim o unowocześnienie bazy sportowej.

News will be here