Komisja Ligi srogo ukarała Wisłę

fot. Paulina Kozieł/LoveKraków.pl

Komisja Ligi zdecydowała o zamknięciu na jedno spotkanie sektora C na stadionie przy Reymonta dla osób, które były w nim na meczu z Lechem Poznań. Klub jest też zobowiązany zapłacić 50 tysięcy złotych kary, a kibice Białej Gwiazdy nie będą mogli organizować wyjazdów na pięć najbliższych meczów. Wiśle przysługuje odwołanie od nałożonych kar.

Informacje te potwierdziła nam rzecznik klubu, Olga Tabor-Leszko. Komisja Ligi ukarała Wisłę Kraków, bo w trakcie niedzielnego meczu z Lechem Poznań sędzia musiał na chwilę przerwać zawody. Użyta na sektorze pirotechnika doprowadziła do pożaru części oprawy meczowej, a nad boiskiem unosił się dym.

Za karę najbliższy mecz przy Reymonta odbędzie się bez kibiców, którzy 13 maja byli w sektorze C. Wisła zapłaci też 50 tysięcy złotych, a jej kibice nie pojadą na pięć najbliższych meczów, w tym niedzielny w Zabrzu, gdzie piłkarze Joana Carrilli będą walczyć o europejskie puchary. 

Na tym jednak nie kończą się złe wiadomości, bo KL prawdopodobnie odwiesi karę nałożoną w grudniu i na sektor C niektórzy kibice nie wejdą dwa razy. 20 grudnia gremium wydało komunikat, w którym poinformowało m.in, że "nałożono także w zawieszeniu na sześć miesięcy karę zakazu wejścia na stadion dla wszystkich osób, które na meczu z Górnikiem Zabrze znajdowały w sektorach C1, C2, C3, C4, C5".

Przypomnijmy, że we wtorek zarząd klubu zdecydował o wprowadzaniu zakazu opraw meczowych, tak zwanych sektorówek, do końca września. Szkody wyrządzone na trybunach ma pokryć Stowarzyszenie Kibiców Wisły Kraków.