Miasto zamierza obrać nową politykę turystyczną na nadchodzące lata. Ma to pomóc w odzyskaniu równowagę po pandemii i w długim terminie przemodelować obraz przeciętnego turysty. Jak miasto wyobraża sobie tego "idealnego" turystę?
Na ostatniej sesji rady miasta przedstawiono projekt prezydenta, który określa strategię turystyczną dla Krakowa na najbliższe osiem lat. Dokument "Polityka zrównoważonej turystyki Krakowa na lata 2021-2028" zostanie przyjęty najprawdopodobnie na przyszłej sesji rady miasta (24 marca).
Jak mówi przewodniczący Komisji Promocji i Turystyki RMK Tomasz Daros, dokument przygotowany przez prezydenta i wydział turystyki urzędu miasta, jest bardzo ogólny i nie przedstawia konkretnych rozwiązań, jakie będą prowadzone w najbliższych latach na rzecz odbudowania turystyki w mieście.
– W dokumencie zostały uwzględnione dane ilościowe i cele, na których powinniśmy się skupić, ale szczegółowe rozwiązania, które będą służyły dochodzeniu tych celów, będą zawarte w późniejszych uchwałach satelitarnych i zarządzeniach prezydenta – wyjaśnia Tomasz Daros.
Wieczory kawalerskie już nie będą priorytetem
Jedną z ważnych gałęzi w przedstawionym dokumencie, jest turystyka festiwalowa oraz konferencyjna. – W nowej koncepcji turystycznej Kraków stara się odejść od obrazu miasta imprezowego, gdzie najchętniej przyjeżdża się na wieczory kawalerskie. Jest to długoterminowa prognoza turystyczna, która zarówno ma pomóc odzyskać równowagę w trudnych czasach pandemii, jak i stworzyć model nowego turysty odwiedzającego Kraków – czytamy w opinii komisji turystyki.
Zaproponowana nowa polityka turystyczna dla miasta zakłada nastawienie na jakość oferowanych usług turystycznych oraz imprez towarzyszących, a nie liczbę przybywających do Krakowa turystów.
– Szliśmy bezrefleksyjnie na ilość turystów, a nie na ich jakość. Musimy rzeczywiście zabiegać o to, żeby turysta, który przyjeżdża do Krakowa, nie wyjeżdżał stąd jeszcze tego samego dnia. Lepiej, jak odwiedzający zostaną na weekend, skorzystają z szerokiej gamy oferty gastronomicznej, hotelarskiej czy kulturalnej, odwiedzili kino, teatr, poszli na koncert czy targ branżowy. Myślę, że polityka, która została nam ostatnio zaprezentowana, odzwierciedla zapotrzebowanie na takich klientów – dodaje Tomasz Daros.