Kossakówka. „W przyszłości to będzie znacząca perełka”

Kossakówka fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl
„Powstanie mała, ale bardzo znacząca perełka w założeniu ogrodowo-parkowym”. Przywrócenie Kossakówki do świetności to koszt przynajmniej 11,5 mln zł. W kwocie znajduje się już kwota zakupu, a reszta środków ma zostać przeznaczona na kolejne inwestycje i wyposażenie.

Dyskusja na temat Kossakówki trwa. W środę radni przyjęli rezolucję, w myśl której w zabytkowej willi ma powstać muzeum poświęcone rodzinie Kossaków. W czwartek miała miejsce debata zorganizowana przez radnego Tomasza Darosa.

Przypomnijmy: miasto kupiło obiekt za 4,5 mln zł z rąk prywatnego właściciela. O zakup przez wiele lat zabiegała radna Małgorzata Jantos.

– Kossakówka od początku miała być muzeum Kossaków. Nikt nie robił zamachu na to, co znajdzie się we wnętrzu budynku. Plan zaprezentowany przez panią dyrektor MOCAK-u był wyłącznie wstępną koncepcją, nie zaakceptowaną. Wizja tego miejsca będzie poddana konkursowi, zgodnie z wytycznymi konserwatorskimi – mówił Robert Piaskowski, pełnomocnik prezydenta ds. kultury.

Koncepcja MOCAK-u

MOCAK planował - oprócz utworzenia w tym miejscu Muzeum Historii Sztuki – powstanie osobnej wystawy  pokazującej genealogię i różnorodność twórczą rodziny Kossaków. Ekspozycja z filmami, pracami malarskimi, materiałami archiwalnymi i zdjęciami miała się mieścić na parterze zabytkowej willi.

Instytucja planowała również budowę nowego pawilonu w ogrodzie, ponieważ po remoncie w samej zabytkowej willi miało pozostać jedynie 200 m2 powierzchni użytkowej, co nie pozwoliłoby na prowadzenie szerszej działalności.

W tym tygodniu Maria Anna Potocka, dyrektorka Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK, poinformowała o zawieszeniu realizacji szerszego projektu związanego z utworzeniem Muzeum Historii Sztuki na terenie Kossakówki.

Zmiany

W związku z przyjętą przez radnych rezolucją, miasto odstąpiło od budowy pawilonu. Jak poinformował Piaskowski, przywrócenie Kossakówki do świetności to koszt przynajmniej 11,5 mln zł. W kwocie znajduje się koszt zakupu, reszta środków ma zostać przeznaczona na kolejne inwestycje i wyposażenie.

– Będziemy pracować nad Kossakówką, realizując 1/3 projektu. Powstanie mała, ale bardzo znacząca perełka w założeniu ogrodowo-parkowym. Wierzę, że przywrócimy temu miejscu świetność, na jaką zasługuje – zaznaczył Piaskowski.

Zakup w określonym celu

– Decyzja o wykupie Kossakówki zapadła w określonym celu: aby powstało tam muzeum rodziny Kossaków. Ta idea została potwierdzona w przyjętej rezolucji. Chcemy by powstało tam wyłącznie muzeum Kossaków. Taka jest również wola mieszkańców wyrażana w rozmowach z radnymi i na forach internetowych – powiedział radny Andrzej Hawranek, jeden z autorów rezolucji.

Żywa tradycja Kossaków

Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa deklaruje, że nadal będzie wspierał finansowo remont Kossakówki. Od 2013 roku komitet przekazał już łącznie na ten cel 760 tys. zł.

– Największą wartością tego miejsca jest tradycja wielopokoleniowej rodziny Kossaków. Malarstwo, literatura, ekologia, miłość do zwierząt. Mało jest takich miejsc w Krakowie, gdzie mamy do czynienia z żywą tradycją jednej rodziny. Tak naprawdę wspaniałą wystawę poświęconą historii sztuki można stworzyć wszędzie, ale miejsce wystawy Kossaków jest właśnie tu – przyznał Bogusław Krasnowolski, wiceprzewodniczący SKOZK.

– Kossakówka była salonem krakowskiej inteligencji i środowiska artystycznego. Myślę, że mogłaby powstać ekspozycja, na której byłyby prezentowane o obiekty związane z tą rodziną. W posiadaniu Muzeum Narodowego jest 800 eksponatów, znajdują się one również w innych muzeach czy rękach prywatnych. Rekonstrukcja pomieszczeń to jedna sprawa, drugą są multimedia. Trzy obrazy mogą wisieć na ścianie, ale na ekranie możemy ich pokazać już 300. Z całego serca chcę, aby MOCAK poczuł to, że można z tej rodziny wyciągnąć tyle różnych wartości – oceniła Zofia Gołubiew, była dyrektor MNK, członkini SKOZK.

SKOZK zaprotestował przeciwko planom budowy pawilonu w ogrodzie, który miał mieć 1200 m2 powierzchni. Zaproponował natomiast mniejszy, parterowy budynek, który mógłby się znajdować od strony al. Krasińskiego i ul. Morawskiego.

– Wielki budynek zniszczyłby to miejsce, a willa stałaby się tylko dodatkiem. MOCAK na pewno stworzyłby w nim coś świetnego, ale jednak to chyba nie jest akurat to właściwe miejsce – dodała Gołubiew.

Bogusław Krasnowolski podkreślił, że trzeba zakończyć spory i pracować dla jednego celu. – Aby powstała placówka muzealna upamiętniająca Kossaków. Myślę, że Muzeum Historii Sztuki to znakomita inicjatywa, ale tutaj możliwości kubaturowe byłyby ograniczeniem – dodał.

A może Muzeum Herstorii Sztuki?

W trakcie rozmowy padła również propozycja utworzenia w Kossakówce Muzeum Herstorii Sztuki. Historyczka sztuki Aśka Warchał-Beneschi, zaznaczała, że warto skupić się na zasługach kobiet z rodziny Kossaków dla polskiej historii: Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, Magdaleny Samozwaniec, Simony Kossak, Zofii Kossak-Szczuckiej.

– Kraków staje przed ogromną szansą wyjścia naprzeciw lokalnym potrzebom i stworzenia miejsca unikatowego na skalę światową. Zasługujemy,  by być wzmacniane historiami naszych poprzedniczek – powiedziała Warchał-Beneschi.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Stare Miasto