Wisła CanPack Kraków poznała rywala w 1/16 finału EuroCupu. Zmierzy się z Nantes Reze z Francji, które wyeliminowało Energę Toruń.
Katarzynki wygrały w czwartek 81:77, ale odpadły z rozgrywek, bo na wyjeździe uległy różnicą siedmiu punktów. Nantes Reze słabo radzi sobie we francuskiej ekstraklasie, gdzie z czterema zwycięstwami i siedmioma porażkami zajmuje przedostatnie miejsce.
To nie oznacza, że zbliżający się dwumecz (23.01 w Reze, 31.01 w Krakowie) musi być dla krakowianek formalnością. Podopieczne Krzysztofa Szewczyka zakończyły rok czterema z rzędu porażkami w ekstraklasie. Fatalną serię udało się przełamać dopiero 6 stycznia, gdy Biała Gwiazda okazała się lepsza od AZS Poznań. Wyniki osiągane w tym sezonie dają im dopiero siódme miejsce.
Szkoleniowiec Wisły zapowiedział na styczeń mocniejszy trening pod kolejne spotkania. Szewczyka cieszy, że może korzystać ze wszystkich zawodniczek. W pierwszym meczu 2019 roku na parkiet wróciła Jordin Canada.
W kolejnej rundzie europejskich pucharów wiślaczki mogą się zmierzyć ze zwycięzcą tureckiej pary Cukurova Basketbol – Besiktas J.K. 12 stycznia w Basket Lidze Kobiet czeka je spotkanie z 11. Politechniką Gdańsk.