Kradzieże aut w Krakowie. Jakie marki, jakie sposoby?

Najwięcej samochodów znika z ulic i osiedlowych parkingów fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Prawie połowa kradzieży samochodów na terenie województwa ma miejsce w Krakowie. Powody do niepokoju mają właściciele samochodów o dużej wartości.

Komenda Główna Policji podsumowała pierwsze półrocze 2021 roku pod względem kradzieży samochodów. W całym kraju skradziono w tym czasie 3729 aut, czyli o 80 mniej niż przed rokiem. Statystyki stopniowo spadają – przed dwoma laty łączna liczba takich przestępstw spadła poniżej 10 tysięcy w skali roku. Wykrywalność natomiast wzrosła z 37,6% w pierwszym półroczu 2020 roku do 41,6% w analogicznym okresie 2021.

Ok. 250 na rok

Zapytaliśmy o dane dla Krakowa i Małopolski. Policja nie ma całościowego podsumowania pierwszego półrocza, ale wiadomo, że w tym czasie wszczęto w regionie 126 dochodzeń w sprawie kradzieży samochodów.

To pokrywałoby się z danymi z minionych lat: po okresie radykalnych spadków, z poziomu 4390 przypadków w Małopolsce w 2000 roku do 961 w roku 2010, w ciągu dwóch ostatnich lat statystyki oscylują w okolicach 250 przypadków.

Jak mówi nam mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji, 46,2% wszystkich kradzieży w regionie ma miejsce na terenie Krakowa. – Najczęściej dokonywano kradzieży samochodów osobowych. Były to w głównej mierze zgłoszenia dotyczące samochodów takich marek jak Audi (15,5%), BMW (14,3%), Volkswagen (7,6%), Mercedes (7,2%) – wylicza.

– Sprawcy kierują się również zapotrzebowaniem rynku używanych części samochodowych. Skradzione pojazdy najczęściej przeznaczane są na demontaż i sprzedaż części z nich pochodzących. Stosunkowo niewielka część pojazdów jest przerabiana i legalizowana – stwierdza policjant.

Wygoda, ale i zagrożenie

Samochody znikały najczęściej z ulic lub parkingów osiedlowych, nieco rzadziej z prywatnych posesji czy garaży podziemnych.

Od kilku lat utrzymuje się wzrost kradzieży pojazdów luksusowych, o znacznej wartości. – Jest to spowodowane pojawieniem się na „rynku przestępczym” urządzeń tzw. „walizek” umożliwiających kradzież najnowszych samochodów posiadających elektroniczny system zdalnego bezkluczykowego otwierania i uruchamiania pojazdów. Przestępcy dezaktywują zabezpieczenia pojazdów poprzez przechwycenie sygnału radiowego oryginalnego kluczyka bądź karty. Dlatego zalecamy przechowywanie kluczyków w ekranowanym etui – wyjaśnia Sebastian Gleń.

Stare metody do szuflady

Odnotowanych również zostało kilka przypadków kradzieży na tzw. „lawetę”. Dotyczyło to przeważnie starych, często nie używanych już pojazdów. Złodzieje nie wykorzystywali natomiast metod „na kółko” czy „na stłuczkę”, które polegają na odwróceniu uwagi właściciela przez przebicie opony czy uderzenie w samochód. Według policji, niewielką część stanowiły kradzieże samochodów  z użyciem przemocy bądź groźby kierowanej do użytkownika pojazdu, jeszcze rzadziej zdarzały się kradzieże pojazdów po uprzedniej kradzieży kluczyków.

W 2020 roku małopolscy policjanci odnaleźli i odzyskali łącznie 202 utracone pojazdy, przywłaszczone lub skradzione w różnych okresach,  z terenu całego kraju, a także z zagranicy.