Kraków będzie bardziej przyjazny alergikom?

Drzewa fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

O tym, jak bardzo uciążliwe potrafią być alergie, wiedzą szczególnie mieszkańcy miast. Być może jednak miejscy alergicy będą mogli odetchnąć z ulgą.

Choć drzewa pełnią w mieście szalenie istotną rolę – pochłaniają pyły (co w Krakowie ma szczególne znaczenie), zmniejszają liczbę tzw. wysp ciepła, korzystnie wpływają też na stan psychiczny obywateli, to równie dobrze potrafią być utrapieniem. Ich pyłki są bowiem silnymi alergenami, szczególnie wiosną. Liczne, popularne miejskie drzewa – brzozy, olchy czy leszczyny można zaliczyć do tych najbardziej alergennych gatunków. Dotychczas, projektując zieleń, miasta nie były szczególnie wrażliwe na potrzeby alergików. Jest jednak szansa na zmianę dotychczasowych praktyk.

Dyskusja

Dzięki inicjatywie Kraków Przyjazny Alergikom, 30 listopada odbędzie się spotkanie z ekspertami – lekarzami, architektami i przedstawicielami Zarządu Zieleni Miejskiej, podczas którego zaprezentowana zostanie lista gatunków drzew, których sadzenie w pobliżu przedszkoli, szkół, placów zabaw, powinno być wykluczone, jak również jakimi nasadzeniami można je zastąpić.

– W Polsce temat ten zaczyna dopiero raczkować, ale nie wszędzie, bo np. Zieleń Warszawska mocno ograniczyła sadzenie silnie uczulających drzew w ostatnich latach, co dowodzi istnienia tego problemu. Okazało się bowiem, że Polska ma podstawy do tego, aby przestać sadzić w miastach brzozy, olchy i leszczyny – tłumaczy Iwona Siekierska z Krakowa Przyjaznego Alergikom.
Jak się okazuje, popularna w miastach brzoza, chętnie zasiedlająca niezagospodarowane tereny, a także lubiana przez architektów krajobrazu, którzy często wykorzystują ją w ramach tzw. nasadzeń zastępczych, jest jednym z najsilniej uczulających drzew.
– Kilka lat temu, w ramach międzynarodowych badań powstała lista drzew, sklasyfikowanych pod względem alergenności i wśród nich znalazła się także brzoza, którą jednoznacznie oceniono jako silne alergizujące drzewo miejskie, które może powodować alergię nawet u osób zdrowych i która nie powinna być sadzona w miejscach, gdzie przebywają ludzie, a zwłaszcza dzieci z niewykształconą odpornością oraz kobiety w ciąży. Dla porównania – nawet topola posiada mniejszą alergenność od brzozy, której pyłki są bardzo małe i w cieplejszym, miejskim klimacie produkowane są w większej ilości nawet 5,5 mln. pyłków/metr sześcienny w okresie pylenia, wnikając do mieszkań i zaparkowanych pod nimi samochodów, a po połączeniu z miejskimi zanieczyszczeniami wnikają głęboko w układ oddechowy zwłaszcza najmłodszych, wśród których już prawie 60 proc. jest alergikami – dodaje Iwona Siekierska.

ZZM na tak

Zarząd Zieleni Miejskiej na inicjatywę Krakowa Przyjaznego Alergikom patrzy przychylnym okiem. – To pierwsze takie spotkanie, będziemy szukali wspólnych punktów, w których możemy się zaangażować i wypracować rozwiązanie. Ten problem będzie się nasilał w miastach i trzeba o tym myśleć. Zapatrujemy się pozytywnie, ale to musi być rozsądne, bo musi być zachowana bioróżnorodność – wyjaśnia Łukasz Pawlik z Zarządu Zieleni Miejskiej.

Podkreśla, że o ile po stronie miasta sprawa jest raczej prosta i ZZM może przyjąć wytyczne specjalistów, o tyle dobrą wolą muszą wykazać się również prywatne podmioty, np. deweloperzy.

Choć, jak dodaje, także tu jest szansa na poprawę, bo w spotkaniu będą uczestniczyli również przedstawiciele Parków Krajobrazowych i konserwatora zabytków, którzy mogą wydać decyzję o nasadzeniach zastępczych innymi gatunkami, niż te najbardziej uciążliwe.
Dobre dla alegrików wiadomości popłynęły też od samego prezydenta Jacka Majchrowskiego. W odpowiedzi na pytania przesłane przez Kraków Przyjazny Alergikom, prezydent odpowiedział, że zdaje sobie sprawę z rosnącej liczby dzieci z alergiami i niebezpieczeństwa, jakie niesie nieprzemyślana gospodarka zielenią. – Wobec istniejących statystyk, które pokazują, że co drugie dziecko mieszkające w Krakowie ma alergię, zwrócimy jednak większą uwagę na to, aby zieleń sadzona w pobliżu szkół, przedszkoli i placów zabaw była bezpieczna dla osób uczulonych. Postaramy się także stworzyć kilka parków przyjaznych alergikom, aby także oni mogli bezpiecznie korzystać z zieleni miejskiej – mówi prezydent.
Jackowi Majchrowskiemu spodobał się również postulat stworzenia wytycznych dla wszystkich zaangażowanych w gosopdarowanie zielenią. – Stworzenie przez naukowców listy najbardziej przyjaznych miejskiemu środowisku roślin wydaje się być świetnym pomysłem, z którego będą mogli skorzystać wszyscy: zarówno zarządy zieleni, jak i developerzy oraz osoby prywatne, którzy w dużej mierze przyczyniają się do kształtowania na swoich posesjach miejskiej zieleni – pisze. 

News will be here