Kraków przyjazny dla zwierząt. Obywatelski projekt uchwały trafił do radnych

W dokumencie znalazło się 15 postulatów dotyczących m.in. przeciwdziałania bezdomności wśród zwierząt. fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Stowarzyszenie „Ulepszamy Kraków” złożyło obywatelski projekt uchwały „Kraków miastem przyjaznym dla zwierząt”. Wśród 15 postulatów znalazły się m.in. kwestie dotyczące poprawy sytuacji bezpańskich psów i kotów.

15 postulatów

W dokumencie znalazło się 15 postulatów dotyczących m.in. poprawy sytuacji bezpańskich psów i kotów, przeciwdziałania bezdomności wśród zwierząt, zapobiegania przemocy i złemu traktowaniu czy ochronie zagrożonych gatunków.

Akcja jest inicjatywą Stowarzyszenia Ulepszamy Kraków, które zbiórkę podpisów rozpoczęło na przełomie sierpnia i września.

Inicjatorom zależy również na tym, aby miasto rozważyło powołanie Krakowskiej Rady Ochrony Praw Zwierząt. W jej skład mogliby wejść mieszkańcy zajmujący się zwierzętami, przedstawiciele organizacji pozarządowych, magistratu, miejskich jednostek oraz radni miasta i dzielnic.

Współpraca przede wszystkim

Listę postulatów otwierają propozycje mające na celu poprawę sytuacji kotów wolno żyjących. Stowarzyszenie proponuje, by do miejskiego programu walki z bezdomnością zwierząt wpisać m.in. zakup specjalnych budek, zapewnienie odpowiedniej ilości karmy.

– Uważamy, że warto rozważyć możliwość współpracy domów pomocy społecznej ze schroniskami dla zwierząt. Być może niektóre bezpańskie pupile mógłby zamieszkać w ośrodkach. Towarzystwo czworonogów umiliłoby życie pensjonariuszom, a psy i koty znalazłyby swój dom. Praktyczna edukacja o zwierzętach musi być obecna krakowskich szkołach. Proponujemy żeby uczniowie odwiedzali schroniska, rozmawiali z wolontariuszami czy na przykład dowiadywali się jak dokarmiać ptaki żeby im nie zaszkodzić – wyjaśnia radny dzielnicowy Krzysztof Kwarciak i przewodniczący Stowarzyszenia Ulepszamy Kraków.

Rezygnacja ze szklanych elewacji?

Projekt zawiera również propozycję, by miasto rozważyło utworzenie kompleksowych programów zakupu i instalacji budek lęgowych dla zagrożonych gatunków, rezygnacji ze stosowania przez miasto kolców, które ranią ptaki. Inicjatorzy proponują również „podjęcie działań na rzecz rezygnacji z niektórych rodzajów szklanych elewacji”.

– Trzeba promować przyjazne dla ptaków standardy architektury. Należy przeanalizować możliwość wprowadzenia odpowiednich zapisów do planów zagospodarowania przestrzennego. Ostre kolce, które są montowane na wielu gminnych budynkach i elementach małej architektury, np. niektóre wiaty przystankowe stanowią duże zagrożenie dla wielu ptaków. Uważamy, że należy stosować rozwiązanie, które są bardziej humanitarne. Specjalnie spirale mają taką samą skuteczność, ale nie stanowią zagrożenia dla ptaków – przyznaje Kwarciak.

Inicjatorzy akcji zwracają również uwagę na sytuację jeży. „Ważne jest rozmieszczanie na terenie miasta domków dla tych stworzeń. Postuluje się aby towarzyszyło temu wyznaczanie ekosfer, na obszarze których zaprzestałoby koszenia trawy i grabienia liści. Warto skorzystać z doświadczeń pilotażowych akcji , które już były organizowane na terenie Krakowa” – piszą twórcy projektu.

Jednym z postulatów jest również koniec udostępniania gminnych nieruchomości na rzecz cyrków dla zwierząt i innych przedsięwzięć związanych z tresurą zwierząt. Projekt zawiera również kwestię regulacji służących poprawie sytuacji koni dorożkarskich.

„Promil z budżetu”

– Cały program to koszt mniej więcej 700 tys. zł., a to promil z budżetu miasta. Wydaje mi się, że to nie byłoby zbytnio absorbujące dla miejskiej kasy. Tutaj te wydatki będą odroczone w czasie, gdyby zapadła decyzja. Można tu manewrować zakresem, bo te działania mogą być prowadzone w różnym stopniu – zaznacza Krzysztof Kwarciak.

Miasto: Krakowianie wrażliwi na krzywdę zwierząt

Dariusz Nowak, kierownik biura prasowego magistratu w odpowiedzi na projekt uchwały „Kraków miastem przyjaznym dla zwierząt” przyznaje, że Kraków takim miejscem jest.

– Wyrazem tego jest przejawiająca się na każdym kroku ogromna wrażliwość krakowian na żyjące w nim zwierzęta, zarówno te domowe jak i dziko żyjące. Dlatego też od wielu już lat zarówno liczne działające na terenie miasta organizacje pro zwierzęce, jak i władze miasta wkładają duży wysiłek w zapewnienie zwierzętom jak najlepszych warunków egzystencji na terenie miasta. Z inicjatywy miasta na jego terenie działają okienka życia, wolno żyjącym kotom udostępniane są miejsca zimowania - ocieplane budki dla kotów, rozsyłane są apele o otwieranie okienek piwnicznych umożliwiając tym samym kotom lepsze warunki zimowania, miasto promuje w przestrzeni medialnej właściwe zasady obchodzenia się ze zwierzętami, ich dokarmiania czy żywienia – zaznacza Nowak.

Akcje dla zwierzaków

Jeśli chodzi o pomysł inicjatorów akcji dotyczący współpracy domów pomocy społecznej ze schroniskami dla zwierząt, Nowak przyznaje, że – pomimo pozytywnego terapeutycznie celu - pojawia się sporo poważnych zastrzeżeń.

– Należy wziąć pod uwagę, że większość zwierząt przebywających w schronisku ma za sobą traumatyczne przejścia. Nie są to zwierzęta przystosowane do prowadzenia terapii, często obarczone licznymi chorobami, wymagające stałego dozoru weterynaryjnego, nieznany jest ich stan psychiczny, co może powodować w określonych sytuacjach zagrożenie dla pensjonariuszy DPS jak i samych zwierząt. W przypadku stworzenia programu adopcji takich zwierząt, ich socjalizacji, analizy ze strony psychologa zwierzęcego, po odpowiednim przeszkoleniu inicjatywa ma szansę na wdrożenie, jednak podstawą do działania jest przede wszystkim dysponowanie odpowiednimi środkami na ten cel – odpowiada przedstawiciel magistratu.

Nowak podkreśla, że Wydział Kształtowania Środowiska UMK w ramach realizowanego programu zapobiegania bezdomności organizuje spotkania z mieszkańcami (wyłączając czas pandemii), których tematyką jest opieka nad zwierzętami.

Zwraca również uwagę, że w 2019 roku wspomniany wydział zlecił spis z natury wolno żyjących kotów na terenie Krakowa. Dzięki temu możliwe było poznanie nie tylko liczebności tych zwierząt, ale również strukturę populacji i ich rozmieszczenie.

Oprócz tego, przedstawiciel magistratu informuje, że miasto m.in. zapewnia bezdomnym zwierzakom miejsce w schronisku  - z danych miasta wynika, że w 2020 r. każdego miesiąca do schroniska przyjmowano średnio 220 zwierząt i 200 z nich zostawało poddanych adopcji, włącza się w akcje poszukiwania właścicieli dla bezdomnych zwierząt i akcje o charakterze edukacyjno-informacyjnym.

W 2019 roku miasto rozpoczęło również kampanię „Przybijże Łapę” poświęconą zwierzętom domowym i dziko żyjącym na terenie miasta.

Apele „zwierzolubów”

Inicjatorzy akcji projektu uchwały zaznaczają, że „wiele postulatów stanowi jednocześnie przykłady spraw, które zostały zaniedbane przez miasto”. Piszą, że „kolejne apele zwierzolubów nie przynoszą efektów, a nowe pomysły nierzadko bywają blokowane. Większość inicjatyw służącym poprawie sytuacji naszych braci mniejszych ma charakter oddolny i jest efektem olbrzymiego zaangażowania mieszkańców”.

– Problematyka ochrony zwierząt nie ma wymiaru jedynie lokalnego, gdyż za brak możliwości realizacji podnoszonych przez „zwierzolubów” pomysłów odpowiadają zwykle ograniczenia wynikające z przepisów prawa, jak również brak odpowiedniej ilości środków finansowych – podsumowuje Dariusz Nowak.

News will be here