Kto ma szansę na zatrudnienie po targach pracy? [Rozmowa]

Aneta Tur, MJCC fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Marzec to czas, kiedy rozpoczyna się w Krakowie sezon targów pracy. Na uczestników czekają wystawcy z ofertami praktyk, staży i pracy. Aneta Tur, Employer Branding Manager z MJCC mówi o problemach, z jakimi przychodzą uczestnicy targów, współpracy na linii świat biznesu-uczelnie i jak zwrócić na siebie uwagę potencjalnego pracodawcy.

Łukasz Dankiewicz, Lovekraków.pl: Kto może skorzystać z targów pracy?

Aneta Tur, MJCC: Korzyści z targów mają zarówno firmy, które poszukują kandydatów do pracy, jak i studenci oraz absolwenci, którzy szukają ofert dla siebie.

Jakie oferty czekają na uczestników?

Pracodawcy przychodzą na targi z różnymi ofertami. Począwszy od ofert płatnych praktyk wakacyjnych, zazwyczaj trzymiesięcznych, poprzez staże, które trwają często dłużej, od sześciu do dwunastu miesięcy, skończywszy na programach managerskich, trwających dwa-trzy lata. Są targi, na których ofertę znajdzie dla siebie zarówno ekonomista, jak i informatyk, i inżynier. Są też wydarzenia tylko branżowe. W zależności od targów, pracę może znaleźć dla siebie osoba zainteresowana finansami, marketingiem, sprzedażą, ale także automatyk, matematyk czy informatyk.

Badania pokazują, że to właśnie humaniści mają po ukończeniu studiów największy problem ze znalezieniem pracy w zawodzie. Targi pracy są skierowane również do nich?

Studenci takich kierunków też znajdą coś dla siebie. W wielu firmach z branży outsourcingowej poszukiwane są osoby znające języki obce. Czasami wystarczy znać jedynie język angielski, bardzo często firma oczekuje jednak dodatkowych języków: niemiecki, francuski, hiszpański, a nawet języków egzotycznych np. mandaryński. Dla studentów, którzy kończą kierunki związane z komunikacją i dziennikarstwem też znajdą oferty pracy, ale jest ich na pewno mniej. Kandydaci z humanistycznym wykształceniem mogą dostać pracę np. w dziale HR, marketingu czy komunikacji.

Z jakimi problemami przychodzą uczestnicy targów pracy?

Studenci bardzo często podchodzą do stoiska pracodawcy i zaczynają rozmowę od pytania: „Czym się zajmujecie. Co możecie mi zaoferować?”. Firmy poszukują osób, które podchodzą do tematu swojej kariery w przemyślany sposób i wiedzą w którym dziale chcieliby spróbować swoich sił, w czym są mocni, co ich interesuje. Nie musi to być jedna dziedzina – to jest całkowicie zrozumiałe, że osoba wchodząca na rynek pracy chce zobaczyć jak wygląda praca w dwóch, trzech obszarach. Ważne jest też to, żeby dobrze przygotować się do pracy.

Studenci konsultują swoje dokumenty aplikacyjne?

Tak, można wyraźnie zaobserwować, rosnącą w ostatnim czasie, potrzebę indywidualnych konsultacji CV. Na wielu imprezach targowych organizatorzy dają taką możliwość. Pracownicy firmy kierują pracownika z działu rekrutacji do punktu konsultacyjnego, w którym doradzają, co zmienić w aplikacji. Kandydaci mogą też w trakcie rozmowy z firmą, której ofertą są zaciekawieni, poprosić o poradę dotyczącą dokumentów aplikacyjnych. Pracodawcy są bardzo otwarci na ukierunkowywanie studentów, bo to też im ułatwia pracę.

Kandydaci nie potrafią uwypuklić swoich atutów?

Podczas pracy w działach HR miałam okazję prowadzić rekrutacje i podczas rozmowy wychodziły różne ciekawe wydarzenia z życia kandydata, jak np. wolontariat zagraniczny, czy praca sezonowa przy zbiorze owoców. Dla mnie, jako dla rekrutera, takie doświadczenia mówiły wiele o osobie, bo to znaczy, że musiała ona sobie poradzić w zupełnie nowym środowisku, poza swoją strefą komfortu. Warto pisać także te informacje, które z pozoru nie wnoszą nic do pracy w firmie. Należy jednak pamiętać, że dokumenty aplikacyjne powinny być odpowiednio dopasowane do stanowiska, o które się ubiegamy. Zawsze zachęcam studentów, żeby przeanalizowali każde swoje doświadczenie pod kątem wymagań, które stawia w ogłoszeniu pracodawca.

Obecnie na rynku pracy firmy mają problem z pozyskaniem wykwalifikowanego pracownika. Jak zachęcają studentów na targach?

Przede wszystkim rozmową. Dla mnie zawsze najważniejsze na targach jest to, żeby pracodawca był otwarty na studentów. Niepotrzebna jest masa gadżetów na ladzie i tona materiałów promocyjnych. Najważniejsze jest, żeby byli ludzie, którzy potrafią opowiedzieć o specyfice pracy i jaka atmosfera panuje wewnątrz firmy. Ważne, żeby reprezentacja firmy składała się nie tylko z pracowników działu rekrutacji, ale też z osób pracujących w biznesie, bo to oni są najbardziej wiarygodni.

Jaki odsetek studentów znajduje pracę po targach?

Nie ma dokładnych statystyk. Niektórzy organizatorzy próbują je pozyskać, ale jest to bardzo trudne, ponieważ firmy często same nie badają źródła, z jakiego osoba dowiedziała się o ofercie. Kandydaci pytani podczas rozmowy skąd dowiedzieli się o ogłoszeniu, nie zawsze też potrafią odpowiedzieć jednoznacznie na to pytanie. Często wymieniają jednocześnie kilka źródeł.

Jak wygląda promocja targów?

Te największe targi mają już swoją uznaną renomę. One są rozpoznawalne i studenci wiedzą, że odbywają się w marcu, październiku i listopadzie. Organizatorzy korzystają z różnych form promocji, zarówno w sieci, jak i poza nią. Wysyłane są wiadomości, np. do osób, które zarejestrowały się na targi w poprzednim sezonie, korzysta się z różnych działań reklamowych na portalach studenckich. Promocja targów pracy odbywa się również na Facebooku. Z działań poza internetem, wykorzystuje się np. reklamy outdoorowe, czy plakaty na uczelniach. Informacje o targach pracy pojawiają się też w mediach, zarówno studenckich jak i lokalnych.

Na przestrzeni ostatnich lat widać poprawę w relacjach na linii duże firmy-uczelnie?

Tak, coraz więcej uczelni nawiązuje współpracę z pracodawcami. Uczelnie coraz częściej rozmawiają z biznesem i często to właśnie firmy zwracają się do konkretnych uczelni bo widzą, że warto zaangażować się, żeby jeszcze lepiej wykształcić przyszłych pracowników. Formy współpracy są różne, np.: gościnne wykłady, a nawet tworzenie własnych kierunków.

Dlaczego zatem warto pojawić się na targach pracy?

Targi pracy to możliwość spotkania się w jednym miejscu z wieloma firmami. To przede wszystkim okazja, żeby poznać kandydata, czy osobę, z która można kiedyś pracować, osobiście. Studenci powinni też przygotowywać się do targów. Organizatorzy umieszczają informację o firmach, które będą obecne. Warto wcześniej się z nimi zapoznać, wybrać te, które nas interesują i przygotować pytania. Firmy to doceniają, a jeśli czują, że ten człowiek się sprawdzi, biorą do niego kontakt. Dzięki temu proces rekrutacyjny jest dużo krótszy.

News will be here