Las grądowy sądu nie przekonał. Korzystny wyrok dla właściciela działki

fot. Julia Ślósarczyk

Dwie spółki zaskarżyły zapisy planu miejscowego dla obszaru "Rejon ulicy Podłużnej Pylnej”. Tylko jedna z nich wyszła z batalii sądowej zwycięsko.

Pierwsza z firm przekonywała sąd, że jest właścicielem kilku działek i zamierza postawić na swoim terenie domy jednorodzinne. Dodatkowym argumentem miały być wydane pozwolenia na budowę czerech budynków. Tymczasem w planie miejscowym obszar ten został oznaczony jako teren zielony, łąki czy pastwiska. W odpowiedzi na skargę miasto stwierdziło, że skarżąca spółka nawet nie jest właścicielem ziemi (okazało się to niezgodne z prawdą), na której chce budować. Dodatkowo wydane pozwolenie nie determinują kwestii związanej z przeznaczeniem danego obszaru.

Najpierw Wojewódzki, a później Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że spółka ma pełne prawo skorzystać z pozwolenia na budowę, jedyne ograniczenia, jakie inwestor ma z tego tytułu, to brak możliwość dokonani odstępstw od zatwierdzonych projektów budowlanych.

Teren pod park?

Inny wyrok usłyszał właściciel działki, lezącej w rejonie ul. Becka, Pylnej i Podłużnej. Planiści i radni ustalili, że na tym terenie znajdzie się miejsce pod publiczny park. Z tym spółka się nie zgodziła i również wniosła sprawę do sądu.

W skardze padły argumenty dotyczące zapisów w studium, w którym tereny te były przeznaczone pod zabudowę jednorodzinną. Inne, okoliczne tereny miały natomiast pozostać zielone.

Strona miejska tłumaczyła, że działka została przeznaczona pod park z uwagi na rosnący na tym terenie las grądowy. Ale sądu to nie przekonało. Według orzekających rosnące tam gatunki są drzewami pospolitymi.

WSA zadał pytania, czy bezwzględna ochrona tego typu zadrzewienia uzasadnia ograniczenia w znaczonym stopniu praw właścicielskich. Odpowiedź była negatywna.

Miasto złożyło kasację, którą NSA rozpoznawał 18 maja. Skargi pierwszej firmy oraz gminy zostały oddalone. – Tym samym orzeczenie sądu I instancji stało się prawomocne, a zatem na działce nr 50/17 obręb 7 Krowodrza nie obowiązują ustalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego – informuje Emilia Król z biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa.

Nie oznacza to automatycznie, że teren zostanie zabudowany.

– Działka znajduje się w obszarze obowiązywania Planu Generalnego dla lotniska Kraków – Balice, czyli na obszarze dla którego zachodzi konieczność sporządzenia planu miejscowego. Z tego powodu, inwestor planujący inwestycje na tej nieruchomości nie może uzyskać decyzji o warunkach zabudowy – mówi przedstawicielka krakowskiego magistratu.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Zwierzyniec