Mała feministka znów się buntuje. Pippi zawładnie teatralną sceną [ZDJĘCIA]

Spektakl Pippi na deskach Teatru Ludowego fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl
Rewolucjonistka Pippi opanuje scenę Teatru Ludowego. W sobotę na dużej scenie premiera spektaklu w reżyserii Maćko Prusaka.

Ma 9 lat, marchewkoworude włosy splecione w warkoczyki i buzię obsypaną piegami. Pierwsza premiera Teatru Ludowego to spotkanie z Pippi Långstrump – bohaterką słynnej powieści szwedzkiej pisarki Astrid Lindgren.

Bunt, wolność, niezależność

Powieść Lindgren to opowieść o buncie, wolności i niezależności, a tytułowa bohaterka jest prawdziwą rewolucjonistką. Poddaje wątpliwości normy społeczne i zasady. Mieszka sama, śpi z nogami na poduszce, jej przyjaciółmi są koń i małpka Pan Nilson, którzy mieszkają z nią w willi Śmiesznotce, ma torbę pełną złotych monet.

– Powieść Lindgren jest w dalszym ciągu aktualna. Pippi jest nieoczywista, a współczesnym dzieciom pokazuje, że czas można spędzać inaczej niż wpatrując się w ekrany telefonów komórkowych czy laptopów. Jej wyobraźnia i energia są zaraźliwe. W naszym spektaklu sięgnęliśmy po musicalową adaptację, ale staraliśmy się uniknąć tej formy i zbliżyć się do teatru dramatycznego. Mogę zapewnić, że na scenie muzyki i śpiewu nie zabraknie – przyznaje Maćko Prusak, reżyser spektaklu „Pippi”.

Bohaterka feministek

W opowieści o przygodach Pippi zaczytywały się kolejne pokolenia czytelników – tych młodszych i tych starszych. Ruda dziewczynka zyskała sobie również sympatię feministek. Pippi to literackie wcielenie silnej dziewczyny, która realizuje swoje marzenia, opowiada niestworzone historie i żyje według własnych zasad.

Twórcy spektaklu zapewniają, że Pippi z teatralnej wersji publiczność również pokocha. „Jak wszyscy na całym świecie. I bardzo zapragniecie stać się tacy jak ona, chociaż na parę chwil, choćby na czas podwieczorku. Oto ona. Po prostu Pippi. Kultowa postać dzieci, młodzieży i dorosłych w roztańczonym i rozśpiewanym spektaklu dla widzów od lat 3 do 103".

– Nasza bohaterka będzie próbowała zmierzyć się z ludźmi, którzy mają swoje schematy myślowe. A Pippi ich nie zna, nie rozumie i musi się z tym światem zapoznać, zrozumieć sposób jego funkcjonowania. Do końca nie chce tego zrobić, bo to trochę bez sensu, że nakładamy sobie ramy, w których musimy działać. Pippi mówi po prostu: po co wam one? Wystarczy się lubić, kochać i szanować – przyznaje aktorka Weronika Kowalska, która wciela się w postać Pippi.

Wiosenne propozycje

Jakie propozycje przygotowała nowohucka scena na kolejne miesiące? Wiosną zobaczymy m.in. adaptację „Solaris” Stanisława Lema i „Rozbitków” według „Burzy” Szekspira. Jeszcze w marcu nastąpi finał trwającego kilka lat projektu „Przewodnicy zmysłów”.