Minął niespełna rok od rozpoczęcia kadencji nowej Rady Miasta Krakowa. Jak wygląda ten czas z perspektywy jej wiceprzewodniczącej? Iwona Chamielec z Koalicji Obywatelskiej opowiada o współpracy z prezydentem, najważniejszych inicjatywach, wyzwaniach społecznych i finansowych, a także o tym, dlaczego przyszłość miasta zależy od dialogu, planowania przestrzennego i inwestycji w ludzi.
LoveKraków.pl: Minął niespełna rok pracy nowej Rady Miasta Krakowa. Jak podsumowałaby pani ten czas jako jej wiceprzewodnicząca?
Iwona Chamielec, wiceprzewodnicząca Rady Miasta Krakowa, Koalicja Obywatelska: To był bardzo intensywny rok pełen wyzwań, ale także konkretnych działań i odważnych decyzji. Choć nie brakowało różnic zdań, naszą ambicją było i jest budowanie samorządu otwartego, odpowiedzialnego i skutecznego. Wierzę, że ten pierwszy etap stworzył solidne fundamenty pod dalszą, jeszcze bardziej efektywną pracę z myślą o mieszkańcach i przyszłości Krakowa. Jako wiceprzewodnicząca Rady oraz radna Koalicji Obywatelskiej mogę z satysfakcją powiedzieć, że udało nam się rozpocząć szereg ważnych inicjatyw, odpowiadających na realne potrzeby krakowian.
Co udało się dotąd osiągnąć?
Udało nam się wypracować dobrą współpracę zarówno w ramach rady, jak i z prezydentem oraz miejskimi jednostkami. Skupiliśmy się na kluczowych sprawach: poprawie infrastruktury, modernizacji lokalnych dróg, dzięki czemu ruszyły remonty w zaniedbanych dzielnicach, inwestycjach w edukację, infrastrukturę sportową, rozwój żłobków, zieleni miejskiej i rozbudowę ścieżek rowerowych. Równolegle dbamy o wsparcie dla młodzieży i seniorów. Jako Koalicja Obywatelska konsekwentnie zabiegamy o przejrzyste konsultacje społeczne, oparte na prawdziwym dialogu. Spotkało się to z bardzo dobrym odbiorem. Kraków zasługuje na dobre decyzje i będziemy je podejmować.
Jakie refleksje towarzyszą pani po niemal roku pracy w radzie?
To przede wszystkim praca zespołowa, wymagająca cierpliwości i skuteczności. Z doświadczenia wiem, że ogromne znaczenie ma codzienna, często niewidoczna praca radnych to nie tylko głosowania, ale przede wszystkim rozmowy z mieszkańcami, urzędnikami, organizacjami społecznymi i koleżankami, i kolegami z rady. Za każdą, nawet najmniejszą decyzją, stoi mnóstwo rozmów, konsultacji i poszukiwania kompromisów. To niełatwe, ale bardzo satysfakcjonujące. Każde posiedzenie komisji czy spotkanie w terenie pokazuje, ile spraw wymaga uwagi i współpracy ponad podziałami. Widzę, że taka współpraca mimo różnic jest możliwa, zwłaszcza gdy skupiamy się na sprawach konkretnych: zieleni, zdrowiu, edukacji. Coraz więcej mieszkańców chce realnie współdecydować. To nie tylko wyzwanie, ale i ogromna motywacja do dalszej pracy.
Jest pani członkinią kilku komisji. Która z nich stoi obecnie przed największymi wyzwaniami?
Każda komisja, w której działam, mierzy się z ważnymi tematami, ale szczególne wyzwania stoją przed komisją polityki społecznej i seniorów. Mamy starzejące się społeczeństwo, coraz większy kryzys zdrowia psychicznego, rosnącą potrzebę integracji społecznej. Seniorzy potrzebują nie tylko opieki, ale też lepszego transportu, aktywności, dostępności w przestrzeni publicznej. Widzimy również konieczność lepszej współpracy pomiędzy NGO-sami a instytucjami miejskimi. Uważam, że przyszłość samorządu to mądre inwestowanie w ludzi – ich bezpieczeństwo, zdrowie i codzienną jakość życia.
Niezwykle ważną jest komisja planowania przestrzennego. Kraków rozwija się dynamicznie, ale ten rozwój musi iść w parze z troską o ład przestrzenny i jakość życia mieszkańców. Mieszkańcy oczekują ochrony zieleni, zatrzymania niekontrolowanej zabudowy, lepszego planowania dzielnic czy ochrony przyrody. W tej komisji ścierają się różne wizje – inwestorów, ekspertów, urzędników, mieszkańców i trzeba szukać mądrego balansu. To ogromna odpowiedzialność, ale też szansa na budowanie zrównoważonego miasta.
Jak można poprawić sytuację finansową Krakowa?
To obecnie największe wyzwanie. Relacja między dochodami a wydatkami bieżącymi pogarsza się od kilku lat, a w latach 2022–2023 nastąpiło jej załamanie. Deficyt operacyjny zmusza nas do bardzo odpowiedzialnych decyzji. Musimy dokładnie analizować wydatki, ograniczać koszty tam, gdzie to możliwe, szukać nowych źródeł finansowania, np. z funduszy unijnych czy poprzez lepsze wykorzystanie miejskiego majątku. Ale równie ważna jest szczera rozmowa z mieszkańcami o priorytetach. Nie da się wszystkiego zrealizować naraz. Musimy umieć uzasadnić, dlaczego niektóre działania muszą poczekać, a inne są pilne.
Jakie są pani zdaniem najpilniejsze potrzeby Krakowa?
Zdecydowanie: transport publiczny, mieszkalnictwo i adaptacja miasta do zmian klimatycznych. Komunikacja zbiorowa wymaga pilnych inwestycji – zarówno w tabor, jak i infrastrukturę, szczególnie w nowych dzielnicach. Jeśli chcemy ograniczyć korki i poprawić jakość powietrza, musimy dać mieszkańcom realną alternatywę dla samochodu.
Po drugie, mieszkalnictwo – szczególnie w kontekście dostępnych mieszkań na wynajem dla młodych i rodzin. Potrzebujemy spójnej, aktywnej polityki mieszkaniowej, a nie uzależnienia od rynku komercyjnego.
Po trzecie – infrastruktura zielona. To nie tylko parki, ale też system retencji wody, ochrona przed upałami i smogiem. Miasto musi adaptować się do zmian klimatu z odpowiednim wyprzedzeniem. Te trzy obszary są dla mnie kluczowe. To na nich powinniśmy opierać wizję Krakowa przyszłości – miasta nowoczesnego, dostępnego i odpornego na kryzysy.