Miasto w sprawie niepublicznych żłobków i przedszkoli: już teraz pomagamy

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Czy prywatne żłobki i przedszkola mogą liczyć na dodatkową pomoc miasta, która pomogłaby im przetrwać okres zamknięcia? Urzędnicy są sceptyczni.

W poniedziałek informowaliśmy o trudnej sytuacji niepublicznych żłobków i przedszkoli spowodowanej obowiązującymi ograniczeniami i utratą przychodów. Radni „Przyjaznego Krakowa” złożyli projekty uchwał, w których proponują przekazanie dotacji na każdego ucznia. Nie miałaby ona pokryć wszystkich strat, ale ustrzec placówki przed zamknięciem. – Jeżeli im nie pomożemy, pojawi się problem, który będzie się ciągnął przez wiele lat – argumentował radny Rafał Komarewicz.

Radni mają podjąć ewentualną decyzję o dotacjach podczas sesji zaplanowanej dopiero na koniec kwietnia, do tego czasu powinny jednak pojawić się bardziej szczegółowe ustalenia. Zapytaliśmy w urzędzie miasta o stanowisko w tej sprawie.

Żłobki zgłaszają problem

Urzędnicy podkreślają jednak, że dotacje dla placówek niepublicznych już są przekazywane. – Miesięczna wysokość dotacji do jednego dziecka wynosi średnio ok. 350 zł, a do dziecka niepełnosprawnego ok. 504 zł – mówi Dariusz Nowak, rzecznik prasowy urzędu miasta. – Pomimo zamknięcia placówek spowodowanego wykonaniem polecenia administracji rządowej związanego z przeciwdziałaniem koronawirusowi, dotacja w dalszym ciągu jest i będzie udzielana. Również jej wysokość nie ulegnie zmniejszeniu – zapowiada. Jak mówi, przy zachowaniu obecnych zasad miasto do końca roku wyda na ten cel ok. 23 milionów złotych.

Równocześnie odpowiedzialny za prowadzenie żłobków Wydział Polityki Społecznej i Zdrowia UMK przyznaje, że otrzymuje sygnały od właścicieli prywatnych placówek o możliwej likwidacji placówek, gdyby okres ich zamknięcia się przedłużał. Urzędnicy zastrzegają, że to, jak będzie wyglądała pomoc rodzicom najmłodszych dzieci, będzie zależało od sytuacji finansowej miasta.

Przedszkola w lepszej sytuacji

Sygnałów o potencjalnych zamknięciach nie otrzymał natomiast wydział edukacji, zajmujący się przedszkolami i szkołami. Jak przekonują urzędnicy, nie mają oni podstaw do dofinansowania w innym zakresie, niż przewiduje to ustawa, czyli według liczby dzieci, a w budżecie miasta nie ma zaplanowanych środków na wypłatę jednorazowej podwyższonej dotacji.

– Nie bez znaczenia jest fakt, że placówki niesamorządowe, w których realizowane jest wychowanie przedszkolne, już od wielu lat otrzymują dotację wyższą niż ta, która wynika z ustawy o finansowaniu zadań oświatowych – podkreśla Dariusz Nowak. W przypadku niepublicznych przedszkoli dofinansowanie jest wyższe o 10 punktów procentowych i wynosi 869,35 zł miesięcznie na dziecko. W niepublicznych szkołach z oddziałem przedszkolnym to 502,37 zł, a w niepublicznych punktach przedszkolnych – 664,79 zł. W przedszkolach publicznych dotacja jest znacznie wyższa, w oddziałach przedszkolnych różnica jest mniejsza, a jedyny publiczny punkt przedszkolny otrzymuje nieco niższe kwoty niż jego niepubliczne odpowiedniki.

Statystyki

W Krakowie działają 22 samorządowe żłobki, a osiem prowadzonych jest na zlecenie miasta. Do tego należy doliczyć 234 niepubliczne żłobki i kluby malucha oraz 29 dziennych opiekunów.

Samorządowych przedszkoli jest 132, publicznych niesamorządowych – 93, a niepublicznych – 165. Ofertę uzupełnia jeden publiczny niesamorządowy punkt przedszkolny i 22 niepubliczne.

News will be here