Mimo trudności deweloperzy nie będą schodzić z cen

fot. krzysztof kalinowski/Lovekrakow.pl

Wojna w Ukrainie, wysoka inflacja, wzrost stóp procentowych i zwiększenie kosztów realizacji inwestycji budowlanych wprowadziły niepewność na rynek nieruchomości w tym roku. Deweloperzy sprzedają mniej niż budują, co nie oznacza, że będą obniżać ceny.

Prezes Echo Investment Nicklas Lindberg powiedział we wrześniu do inwestorów, że mimo słabnącej sprzedaży mieszkań firma nie będzie schodzić z cen. To samo mówili, też inni deweloperzy, tacy jak Develia czy Atal.

– We wrześniu stopa referencyjna osiągnęła poziom 6,75 proc. – najwyższy od 2002 roku. Ograniczenie dostępności kredytów hipotecznych oraz znaczny wzrost wysokości rat skutecznie odstraszyły część potencjalnych kupców. Nie bez znaczenia dla rynku nieruchomości jest też wojna na Ukrainie. Wzrosły koszty realizacji nowych inwestycji w związku z odpływem ukraińskich pracowników. Wzrosły ceny oraz dostępność materiałów budowlanych. Wojna też odbiła się na łańcuchach dostaw, a także samej produkcji – Ukraina jest ważnym producentem stali, powszechnie stosowanej w budownictwie – komentuje ekspert firmy Emmerson Evaluation.

Najwięcej mieszkań w Podgórzu

W pierwszym półroczu 2022 roku w Krakowie deweloperzy wprowadzili do sprzedaży 3,7 tys. mieszkań, natomiast udało im się sprzedać 3,5 tys. (30 proc. mniej niż w poprzednim półroczu). W tym samym czasie urząd miasta wydał pozwolenia na budowę blisko 4,4 tys. mieszkań – wynika z raportu firmy Emmerson Evaluation.

Mediana cen mieszkań na rynku pierwotnym w Krakowie w I pół. 2022 wynosi 12 370 zł/mkw. – to 10 proc. więcej względem grudnia 2021. Na rynku wtórnym mediana cen mieszkań wynosi 10 304 zł/mkw. – to 8 proc. więcej w porównaniu do poprzedniego półrocza.

Najdroższe mieszkania dostępne w ofercie znajdowały się w dzielnicy Śródmieście, a najtańsze można było zakupić w Nowej Hucie. Największą podaż wygenerowali deweloperzy w Krowodrzy. Największa liczba lokali dostępnych w ofercie wystąpiła jednak w Podgórzu i wyniosła 38 proc. – czytamy w raporcie Emmerson Evaluation.

– Na tle innych dużych miast Kraków jest trudnym rynkiem pod względem dostępności gruntów. Duży udział ceny gruntu w całkowitym koszcie budowy mieszkania w Krakowie mocno winduje ceny, więc ciężko spodziewać się ich spadku, pomimo zahamowania sprzedaży. Dla szukających tańszej opcji pozostanie zatem szukanie lokali w mniejszych ośrodkach aglomeracji krakowskiej, takich jak Wieliczka, Skawina, czy bardziej oddalonych miast, jak np. Bochnia, Brzesko, Krzeszowice, Trzebinia, Słomniki czy Miechów – wyjaśnia ekspert firmy.

Rozczarowanie

Eksperci Emmerson Evaluation mówią, że osoby, które wyczekują spadku cen, może czekać rozczarowanie. Mieszkania stają się coraz bardziej interesującą formą ochrony kapitału przed inflacją. Nie pomagają też rosnące koszty budowy nowych mieszkań. Ponadto w tym roku wszedł w życie Deweloperski Fundusz Gwarancyjny, którego koszt zostanie przerzucony na nabywców.

– Trudno doszukiwać się możliwości spadku cen mieszkań, a jedynie można liczyć na ich stabilizację. Obecna sytuacja największych deweloperów jest na tyle dobra, że nie należy się spodziewać, iż zmniejszona sprzedaż wpłynie negatywnie na ich działalność i zmusi do obniżki cen. Niepewność na rynku nieruchomości będzie utrzymywała się tak długo, jak długo niestabilna będzie sytuacja gospodarcza w Polsce, na którą wpływ ma inflacja, pandemia (której nie można jeszcze uznać za zakończoną), wojna w Ukrainie, kryzys energetyczny, a także problemy z łańcuchami dostaw – prognozują analitycy.

News will be here