Perspektywa utworzenia parku na Ruczaju stopniowo się przybliża. Na październikowej sesji rada miasta przyjęła uchwałę zobowiązującą prezydenta do podjęcia działań w tej sprawie. Obecnie trwa zbieranie wniosków od zainteresowanych sprawą mieszkańców i instytucji. Temat parku jeszcze w tej kadencji podejmie również Rada Dzielnicy VIII Dębniki.
Mnóstwo bloków, brak zieleni
Do tego, że na Ruczaju park jest potrzebny, nie trzeba nikogo przekonywać. W ostatnich latach powstało tam bardzo wiele nowych bloków, a mieszkańcom nie zapewniono dostępu do terenów zielonych. Istnieją co prawda alejki w okolicach Zakrzówka, ale dla osób mieszkających w dalszej części osiedla nie są one rozwiązaniem.
I właśnie z myślą o nich ma powstać park pomiędzy ulicami Kobierzyńską, Chmieleniec i Lubostroń, w rejonie istniejącej stadniny koni. Pierwszym krokiem do jego utworzenia musi być przygotowanie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego obszaru.
Wcześniej przez kilka lat mieszkańcy i radni dzielnicy starali się o przeznaczenie tych działek na tereny rekreacyjne. Udało się obronić je przed planowaną przez wydział skarbu urzędu miasta sprzedażą deweloperom. – Niestety z uwagi na fakt ograniczonych możliwości budżetowych rady dzielnicy nie byliśmy w stanie zagospodarować całości terenów zielonych dla potrzeb mieszkańców – mówi Krzysztof Migda, radny Dębnik.
Po październikowej decyzji radnych prezydent ogłosił informację o przystąpieniu do przygotowania planu miejscowego. Zgodnie z ustawą każdy ma prawo do zgłoszenia wniosków do projektu i może to zrobić do 28 listopada.
Stadnina i boisko
Park był jednym z tematów wtorkowego spotkania Komisji Planowania Rady Dzielnicy. Radni przygotowali projekt uchwały, w którym przedstawili swoje wnioski do przygotowanego planu. – Od początku chcieliśmy, żeby ochronić przed zabudową nie tylko sam teren Krakowskiego Klubu Jazdy Konnej, ale także przylegający do niego pas zieleni – mówi radny dzielnicy Krzysztof Gacek.
Radnym zależy na tym, by klub jazdy konnej, który ta?m funkcjonuje, pozostał na swoim miejscu i żeby w rejonie ulicy Lubostroń powstały nowe obiekty do uprawiania sportu, np. boisko, które stałoby się naturalnym przedłużeniem istniejącego placu zabaw. – W tamtej części osiedla jest tylko betonowa pustynia i oprócz niewielkich placów zabaw na ogrodzonych osiedlach nie ma żadnych przestrzeni dla rekreacji – tłumaczy Gacek.
Wnioski komisji obejmują m.in. utrzymanie w dotychczasowych granicach istniejącego cmentarza przy ul. Lubostroń i zapewnienie ochrony dla miejsca zbiorowego pochówku ofiar epidemii cholery z XIX wieku w rejonie skrzyżowania z ulicą Kobierzyńską. Radni zwrócili też uwagę na potrzebę zarezerwowania terenów pod nowy fragment drogi i pod planowaną rozbudowę ulicy Lubostroń.
Ustalenia komisji zostaną poddane pod głosowanie na ostatniej sesji rady dzielnicy, a dalszą częścią prac zajmą się już samorządowcy kolejnej kadencji. Radny Gacek zakłada, że niewielki obszar przygotowywanego planu pozwoli przyjąć go w ciągu jednego roku.