My się zimy nie boimy – MPO zwarte i gotowe

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Temperatury coraz niższe, zima tuż, tuż, ale jak przekonuje Piotr Odorczuk, rzecznik prasowy Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania – służby miejskie od połowy października są w pełnej gotowości do zwalczania skutków zimy.

Bez zaskoczeń?

Co roku pojawiają się podobne pytania i podobne wątpliwości. Czy Kraków jest gotowy na ewentualny atak zimy? Czy zima zaskoczy drogowców? Czy wszystko będzie gotowe na czas?

Sprawdziliśmy stan przygotowań w związku z nadchodzącym ochłodzeniem i wedle zapowiedzi MPO jest przygotowane.

– Wszyscy wykonawcy są sprawdzeni, sprzęt jest przygotowany, materiały szorstkie są zgromadzone, a my bacznie obserwujemy prognozy i monitorujemy czujniki temperatury – tłumaczy Piotr Odorczuk, rzecznik prasowy MPO.

Spory wachlarz możliwości

Do dyspozycji MPO podczas tegorocznej zimy zostanie oddana taka sama liczba pojazdów jak w roku ubiegłym, czyli 252 jednostki. To między innymi 67 solarek, 39 ciągników z rozrzutnikiem do utrzymania chodników czy 9 zespołów do wywozu śniegu. Na liście przygotowanego sprzętu jest także kilkadziesiąt jednostek do utrzymania ulic czy obiektów inżynierskich.

– W porównaniu z rokiem 2014 liczba jednostek, jaka została oddelegowana na krakowskie ulice, wzrosła o kilkadziesiąt. Wówczas było to 218 jednostek – kontynuuje Odorczuk.

Nowość na Starym Mieście

O ile liczba jednostek, jakimi dysponuje MPO, względem ubiegłego roku zmianie nie uległa, o tyle sposób zwalczania śliskości na niektórych obszarach Krakowa będzie stanowił pewną nowość.

– Zgromadziliśmy ponad 12,5 tysiąca ton soli, ponad 3 tysiące ton piasku i blisko 600 ton chlorku wapnia. W tym roku będziemy używać tego ostatniego na Starym Mieście w przypadku zagrożenia gołoledzią – podkreśla Odorczuk.

Ręka na pulsie

Jak zaznacza Odorczuk, MPO do wykrywania ewentualnych zagrożeń korzysta z wielu różnych źródeł pomiaru.

– Mamy umieszczonych kilkadziesiąt czujników w gruncie, które pokazują między innymi temperaturę powyżej czy poniżej gruntu. Ponadto prowadzone są dyżury całodobowe, w pierwszej kolejności sprawdzane są wiadukty, czy jest bezpiecznie, czy nie ma zagrożenia – wylicza Odorczuk.

Mimo przygotowania zdarzają się sytuacje nieprzewidziane, jak choćby ubiegłoroczne nagłe opady, które sparaliżowały miasto.

– Czasem trudno jest cokolwiek poradzić. W ubiegłym roku zdarzyła się sytuacja, w której intensywność kompletnie niezapowiedzianych opadów zbiegła się z korkami. Nawet jeśli bylibyśmy na miejscu, nie byłoby fizycznej możliwości, aby wszędzie pomóc. Potrzebowalibyśmy do tego jednej solarki na każdą ulicę – przypomina.

Zgłaszać można, a nawet trzeba

Rzecznik MPO apeluje także do mieszkańców Krakowa, którzy mogą informować o utrudnieniach. Mieszkańcy mogą przysyłać zgłoszenia o oblodzeniu i opadach, konieczności odśnieżenia ulic i chodników bezpośrednio do dyspozytorni akcji „Zima” mailowo (interwencja24h@mpo.krakow.pl) i telefonicznie (12 646 23 61) lub kontaktować się bezpośrednio ze spółkami i służbami odpowiedzialnymi w danym zakresie.

News will be here