„Nad sprawą wisi fatum”. Proces oskarżonych o zabójstwo Miłosza od początku

fot. DK

To już druga, ale tym razem na tyle znacząca zmiana składu orzekającego, że postępowanie w sprawie pięciu oskarżonych o zabójstwo Miłosza B. musiało zostać ponownie rozpoczęte.

Oskarżeni o zabójstwo 19-latka na Prokocimiu stanęli przed sądem w październiku zeszłego roku. Zdaniem śledczych byli częścią gangu Wisła Sharks. W akcie oskarżenia pojawiły się również zarzuty dotyczące przestępstw skarbowych i narkotykowych.

Najwięcej zarzutów usłyszał Konrad O. „Młody Opal” obok oskarżenia o zabójstwo, będzie się musiał tłumaczyć z posiadania narkotyków i obcowania płciowego z osobą poniżej 15 roku życia. Zdaniem śledczych oskarżony w zamian za seks, dostarczał swojej młodszej koleżance alkohol i pieniądze. Konrad O. nie przyznał się do zabójstwa i przynależności do gangu.

Prokurator oskarżyła o zabójstwo również Arkadiusza W. Mężczyzna ten, podobnie jak „Młody Opal” był zatrudniony w krakowskim klubie piłkarskim. Zajmował się utrzymaniem murawy. Nie przyznał się do zarzucanych mu czynów, odmówił składania wyjaśnień. Powiedział tylko, że nikomu nie powiedział, że brał udział w zajściu.

Na ławie oskarżonych pojawił się także Daniel U. urodzony w Gdańsku. Nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania zeznań. Tę samą drogę wybrał Daniel S.

Sprawa była na dość zaawansowanym etapie, jednak z uwagi na zmianę składu sędziowskiego, proces musiał się zacząć od początku. W zamian za jednego z sędziów z uwagi m.in. na długotrwałe L4, zdecydowano o wylosowaniu innej sędzi, aby uzupełnić skład.

Przez chwilę jednak nie było jasne, czy ponownie nie dojdzie do zmiany, ale ławnika, ponieważ jeden z obrońców oskarżonych, zauważył, że kilkanaście lat temu, jako aplikant, prowadził sprawę rozwodową jednej z ławniczek. Sąd jednak uznał, że nie ma podstaw do takiego ruchu.

 

News will be here