Nauczyciele zapowiadają protest włoski. Co to oznacza dla uczniów?

Archiwum fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Z ankiety przeprowadzonej przez Związek Nauczycielstwa Polskiego wynika, że pedagodzy chcą protestować. Zmieni się jedynie forma na tzw. strajk włoski. Będzie to oznaczało, że nie będą wykonywać „pozastatutowych zadań w swojej szkole, przedszkolu lub placówce”. Start 15 października.

Jak informuje ZNP na swojej stronie internetowej, we wrześniu związek przeprowadził wśród pracowników wszystkich typów szkół, placówek oświatowych i przedszkoli będących i niebędących członkami związku „Kwestionariusz badawczy ZNP”. Anonimową ankietę w formie papierowej wypełniło ponad 227,5 tys. osób.

Pracownicy zostali zapytani o formę protestu. – Zdaniem prawie co drugiego respondenta działania protestacyjne powinny być kontynuowane – informuje ZNP. Na taką odpowiedź wskazało ponad 47% badanych.

Za strajkiem włoskim opowiedziało się ponad 55% uczestników ankiety. Blisko 19% chciało wznowienia ogólnopolskiego strajku. Ponad 22% ankietowanych chce brać udział w manifestacjach.

Oznacza to, że nauczyciele po wypracowaniu 40 godzin tygodniowo nie będą np. opiekować się uczniami podczas wycieczek szkolnych, weekendowych wydarzeń i nie będą wykonywać dodatkowych prac.

Z ankiety wynika również to, jakie są aktualnie najważniejsze żądania pracowników oświaty. Ich zdaniem ministerstwo w pierwszej kolejności powinno zająć się podniesieniem wynagrodzeń nauczycieli oraz zmniejszeniem biurokracji.

Protest został ogłoszony jako bezterminowy.

News will be here