Niekończące się śledztwo ws. pomnika AK

Wizualizacja pomnika fot. Materiały prasowe
Pod koniec maja miała zapaść decyzja co do postępowania prowadzonego w sprawie podejrzenia o sfałszowanie podpisów w czasie konsultacji dotyczących pomnika AK pod Wawelem. Prokuratura jednak po raz trzeci przesunęła datę określenia, jak zakończy się śledztwo.

Na przełomie 2017 i 2018 roku miasto oddało głos w sprawie lokalizacji pomnika AK mieszkańcom. Do magistratu pod koniec stycznia wpłynęło blisko 6 tys. podpisów. Znaczna ich część wpłynęła praktycznie na dobę przed ostatecznym terminem.

Okazało się, że magistrat odrzucił później 4 tysiące z nich. Weryfikację przeszło 1958 ankiet, z których 825 wyrażało poparcie, a 1133 – sprzeciw wobec budowy.

W sierpniu sprawie postanowiła przyjrzeć się prokuratura, która bada tę kwestię pod kątem artykułu 270 kodeksu karnego, który obostrzony jest karą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat. Śledczy sprawdzają też, czy nie został złamany zapis Ustawy o ochronie danych osobowych.

Trzy terminy

O „finalnej fazie” postępowania informowaliśmy w połowie lutego tego roku. Jednak wciąż nic nie wiadomo. Jedynie terminy ogłoszenia decyzji zmieniają się z biegiem czasu.

W połowie maja otrzymaliśmy odpowiedź od rzecznika Prokuratury Okręgowej w Krakowie, iż trwa analiza zgromadzonego materiału, a „decyzja merytoryczna zapadnie do 31 maja”.

Nic z tego. Kiedy minął pierwszy termin, ponownie zapytaliśmy, co z postępowaniem. – Informuję, że postępowanie znajduje się na etapie formułowania decyzji kończącej postępowanie. Postanowienie zostanie wydane do dnia 18 czerwca 2019 roku – odpisał rzecznik krakowskiej prokuratury.

Minął tydzień, a decyzji wciąż nie ma. Licząc na to, iż zapadła, ponownie zwróciliśmy się do prokuratora Hnatko z prośbą o informację w tej sprawie oraz uzasadnienie dotyczące umorzenia bądź sformułowania zarzutów pod konkretnym adresem.

Tym razem również konkretnej odpowiedzi nie ma. Rzecznik Prokuratury Okręgowej odpisał tylko, że musimy poczekać do początku lipca. Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa dla Śródmieścia–Krakowa.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Stare Miasto