Podjęto decyzję o wygaszeniu Wewnętrznej Służby Ochrony w urzędzie marszałkowskim – dowiedział się portal LoveKraków.pl. Jest finansowana z pieniędzy, które pochodzą z budżetu województwa małopolskiego.
W kwietniu 2023 roku media, także ogólnopolskie, rozpisywały się na temat Wewnętrznej Służby Ochrony, która została powołana w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Małopolskiego. Informacje na jej temat ujawnili radni wojewódzcy: Krzysztof Nowak i Tomasz Urynowicz z niezależnego zespołu kontrolnego Przejrzysta Małopolska. Pierwszy z radnych w taki sposób opisywał sprawę podczas konferencji prasowej: – Mamy do czynienia z osobistą ochroną marszałka Witolda Kozłowskiego [Prawo i Sprawiedliwość, przyp. red.]. Sprawa jest o tyle kuriozalna, że ta ochrona znajduje się w jego sekretariacie, w pomieszczeniu szafopodobnym, czy też mówiąc inaczej w szafie. Byłem tam osobiście. To nie jest żart. Dwóch ochroniarzy siedzi sobie w szafie. Jest tam fotel, z którego obserwują, co się dzieje w sekretariacie marszałka.
Na utworzenie służby zgodę wyraził komendant małopolskiej policji: w maju 2022 roku. Jak tłumaczą nam jego przedstawiciele, Wewnętrzna Służba Ochrony to „umundurowana i uzbrojona formacja ochronna, wyodrębniona w celu realizacji zadań, związanych z ochroną osób i mienia”. – Powoływana jest na wniosek kierownika jednostki, na terenie której ma być sprawowana ochrona – przekazała nam podinsp. Katarzyna Cisło, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Padły pytania: po co marszałkowi umundurowana ochrona, wyposażona w gaz, kajdanki i pałki; czego obawiał się Witold Kozłowski? Jego przedstawiciele wyjaśniali, że zatrudnieni ochroniarze „nie są personalną ochroną marszałka”. „Nieprawdą jest, jakoby pracownicy uzbrojeni byli w pałki, kajdanki oraz gaz. Zostały one zakupione przez urząd ze względu na wymagane przepisy, jednak są zdeponowane w zamkniętym pomieszczeniu” – napisano w oświadczeniu. Magdalena Opyd, rzeczniczka urzędu marszałkowskiego tłumaczy nam dziś, że Wewnętrzna Służba Ochrony „została powołana z uwagi na narastające zagrożenia i niepokoje zewnętrzne i wewnętrzne”. Chodzi o wojnę w Ukrainie i „coraz więcej ekstremalnych przypadków agresji na urzędników”.
Urząd marszałkowski powołał ochronę dokładnie 14 lipca 2022 r. Obsadzono dwa etaty: szefa ochrony oraz starszego wartownika. Dopytujemy Magdalenę Opyd, jakie są miesięczne koszty ich pracy? – Miesięczny koszt pracy dwóch pracowników, zatrudnionych na stanowiskach wewnętrznej służby ochrony, za miesiąc sierpień tego roku wyniósł 16 047,34 złotych – odpowiedziała nam przykładem. Jak się okazuje, ich wynagrodzenia są finansowane z budżetu województwa małopolskiego.
Wewnętrzna ochrona działa w urzędzie przy ul. Basztowej 22 oraz w budynkach UMWM przy ul. Zacisze 5 i 7. Obiekty są ze sobą połączone. – Pracownicy ochrony zapewniają bezpieczeństwo wszystkim pracownikom urzędu oraz osobom, które z niego korzystają – zapewnia Magdalena Opyd.
Przypomnijmy, że w lipcu tego roku doszło do zmiany na stanowisku marszałka. Nowym został Łukasz Smółka, również z Prawa i Sprawiedliwości. Jak dowiedział się portal LoveKraków.pl, zdecydował on, że w urzędzie nie będzie już Wewnętrznej Służby Ochrony. – Po przeanalizowaniu sytuacji została podjęta decyzja o jej wygaszeniu – odpowiedziała nam krótko rzeczniczka urzędu, którą dopytywaliśmy, jak na działalność tej formacji zapatruje się nowy marszałek i czy zamierza ją utrzymać (a jeśli tak/nie, to dlaczego?).
„W szafach mamy dokumenty”
Gdy o Wewnętrznej Służbie Ochrony zrobiło się głośno w mediach, przedstawiciele urzędu tłumaczyli, że nie jest ona niczym wyjątkowym. „Istnieje w wielu instytucjach publicznych oraz prywatnych, a także na uczelniach” – napisano w oświadczeniu. Poszliśmy tym tropem i sprawdziliśmy, czy takie formacje działają w innych urzędach marszałkowskich. Przykładowo ten w Poznaniu jej nie posiada. – W obiekcie UMWW nie istnieje wewnętrzna służba ochrony. Usługa ochrony w obiektach UMWW świadczona jest przez firmę zewnętrzną – odpowiedział nam wydział prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego w Poznaniu.
Z kolei Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego w Warszawie tak odniósł się do naszych pytań: – Marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik nigdy nie miał i nie ma osobistej ochrony. Co do zawartości szaf w urzędzie – przechowujemy w nich dokumenty i ewentualnie materiały biurowe.