Wolontariusze z fundacji Dzika Klinika wypuścili w niedzielę na Błoniach piętnaście pustułek. Ptaki, uratowane przeważnie na wczesnym etapie życia, nauczyły się latać w Ośrodku Rehabilitacji Ptaków Drapieżnych i teraz mogą już zacząć samodzielne życie.
– Są one najczęściej znajdowane na chodnikach. Ludzie albo je nam przywożą, albo dzwonią i my po nie przyjeżdżamy – mówi Arkadiusz Fröhlich z fundacji Dzika Klinika. Miasto z jednej strony zapewnia pustułkom dostęp do pożywienia, ale z drugiej – niesie wiele zagrożeń.
W tym roku fundacja uratowała lub odchowała ponad dwadzieścia pustułek. – Niektóre są w takim stanie, że nie można ich wypuścić na wolność, a część po prostu potrzebuje jeszcze czasu – tłumaczy Fröhlich.
W niedzielę piętnaście ptaków odzyskało wolność. Na Błonia przyszła grupa mieszkańców, z których kilkoro, po ubraniu specjalnych rękawic, mogło samemu wziąć pustułkę do ręki i pozwolić jej polecieć w świat.
Pustułki to średniej wielkości ptaki z rodziny sokołowatych. Na terenach wiejskich polują głównie na owady i gryzonie, a w miastach na mniejsze ptaki. – W Krakowie co roku wiele pustułek zakłada swoje gniazda. Myślę, że może się tu znajdować około stu albo nawet więcej gniazd – ocenia wolontariusz fundacji.
