Ogród Doświadczeń będzie otwarty również zimą. Mieszkańcy muszą jednak uzbroić się w cierpliwość, ponieważ prace mają zakończyć się w 2019 roku. W planach jest stworzenie ścieżek, systemowych kontenerów z salami edukacyjnymi i małej architektury.
Do Ogrodu Doświadczeń im. Stanisława Lema wejdziemy również zimą. Na razie to tylko plany, ale ich realizacja jest przewidziana na 2019 rok. W przyszłym roku mają dopiero ruszyć prace koncepcyjne. Do tego czasu oddział Muzeum Inżynierii Miejskiej ma funkcjonować jak do tej pory – od wiosny do końca października. Niemalże 40 procent sześciohektarowego ogrodu zostanie zmodernizowane. W projekcie jest powstanie strefy wejścia, ścieżek, małej architektury, oświetlenia i systemowych kontenerów, dzięki którym działać będą sale edukacyjne.
– W najbliższym czasie musimy podpisać umowę o dofinansowanie. Warunkiem jest posiadanie tego terenu na dłużej niż dziesięć lat. Dlatego też myślę, że prace koncepcyjne ruszą w 2018 roku. Ogród zakłada budowę nowych modeli edukacyjnych takich jak tor saneczkowy, model lawiny śnieżnej, model skoczni czy formy do soczewek lodowych – mówi Piotr Gój, dyrektor Muzeum Inżynierii Miejskiej.
Ogród otwarty
Dlaczego zdecydowano się na zimową działalność? – Zawsze nas bolało, że musimy zamykać ogród w październiku, gdy w listopadzie nagle wychodziło słońce i mieszkańcy pytali, dlaczego jest zamknięty – tłumaczy Gój. Dodaje również, że przed nadejściem zimy trzeba zabezpieczyć wszystkie znajdujące się na tym terenie modele.
– Czas na to jest w listopadzie. Wtedy też zwozimy je do magazynów. Jeśli uda nam się zbudować kontenery edukacyjne, ogród będzie dostępny dla odwiedzających miesiąc dłużej, ponieważ będziemy mogli prowadzić zajęcia – przyznaje.
Przypomnijmy, że krakowski park edukacyjny powstał w 2007 roku. To pierwsze tego typu miejsce w Polsce, wzorowane na „Polu Doświadczeń Zmysłowych” w Norymberdze i Parku Nauki i Techniki La Villette w Paryżu.
– Dzięki modelom edukacyjnym znajdującym się w ogrodzie, dzieci mogą poznać zasady działania huśtawki czy odbicia fal radiowych. Łatwiej przyswoić im tę wiedzę, chociaż nie jest teoretyczna, a praktyczna – podsumowuje Piotr Gój.
Całkowity koszt projektu to prawie 5 mln zł.
