Okradziony sam chciał wymierzyć sprawiedliwość złodziejowi rowerów

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Krakowscy policjanci zatrzymali nastolatka, który trudnił się kradzieżą rowerów a także 31-letniego mężczyznę, który wymierzył karę młodzieńcowi.

Na początku stycznia krakowscy policjanci zatrzymali 15-latka, który ukradł kilka rowerów. Rabuś działał w rejonie Ludwinowa, gdzie nożycami do metalu przecinał elementy zabezpieczające jednoślad przed kradzieżą, a następnie chcąc sprzedać swoje łupy, wystawiał je na portalach aukcyjnych.

– Nastolatek tłumaczył swoje zachowanie faktem, iż wcześniej to on miał paść ofiarą kradzieży, tracąc w ten sposób swój rower. Policjanci podczas przeszukania miejsca zamieszkania 15-latka zabezpieczyli w sumie siedem skradzionych rowerów. Wartość strat wyceniona została na blisko 7500 zł. Nastolatek usłyszał zarzuty kradzieży, za które wkrótce odpowie przed sądem rodzinnym – mówi Anna Wolak-Gromala z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.

Na tym jednak sprawa się nie zakończyła, gdyż kilka dni później z młodzieńcem skontaktował się mężczyzna, który twierdził, że jeden z rowerów, które 15-latek próbował sprzedać w internecie, należy do niego. Nastolatek powiedział, że rower ten został zabezpieczony przez policjantów i obecnie znajduję się w jednym z krakowskich komisariatów.

Mężczyzna nie uwierzył w tę historię i jako inna już osoba umówił się z młodym człowiekiem pod pretekstem kupna aparatu fotograficznego, który ten wystawił na sprzedaż. – Po przybyciu na miejsce mężczyzna poprosił o zwrot skradzionego jednośladu, jednak ponownie usłyszał historię o przekazaniu roweru policji. Taka odpowiedź, rozjuszyła mężczyznę, który rozpylił w kierunku nastolatka gaz pieprzowy, a następnie kilkukrotnie go uderzył – relacjonuje Wolak-Gromala.

Dodaje, że mężczyzna następnie postanowił zabrać z mieszkania aparat fotograficzny należący do nastolatka. Tym razem wartość strat wyceniono na blisko trzy tysiące zł. Kryminalni szybko namierzyli i zatrzymali 31-latka, który oświadczył, że jego zachowanie wynikało z braku możliwości odzyskania swojej własności. Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży oraz stosowania przemocy wobec innej osoby w celu zmuszenia jej do określonego działania. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

News will be here