O wyjątkowym pechu może mówić pracownik jednego ze skupów złomu. Opalanie starych silników elektrycznych przerwali mu strażnicy miejscy.
Do zdarzenia doszło piątek w skupie złomu przy ul. Makuszyńskiego. Patrolujący okolicę strażnicy miejscy zauważyli kłęby dymu wydobywające się z jednego z podwórek.
– Gdy weszli na teren przedsiębiorstwa okazało się, że jeden z pracowników skupu wypalał w metalowej wannie korpusy starych silników, usuwając tym sposobem instalację. Strażnicy nakazali ich dogaszenie i ukarali go mandatem – mówi Marek Anioł, rzecznik krakowskiej Straży Miejskiej.
Za zatruwanie powietrza złomiarzowi przyszło słono zapłacić. Kara za spalanie śmieci wyniosła bowiem 500 złotych.
Przypomnijmy, tylko w styczniu strażnicy miejscy skontrolowali 1035 palenisk, wykryli dziewięć przypadków spalania odpadów, nałożyli sześć mandatów, przygotowali jedną notatkę pod wniosek o ukaranie do sądu, a także pouczyli dwie osoby. Dodatkowo, za brak certyfikatów potwierdzających odpowiednie parametry używanego do spalania węgla, nałożyli sześć mandatów oraz pouczyli 19 osób.