Ordynatorka z krakowskiego szpitala: Brakuje testów, maseczek, wszystkiego

Szpital im. Żeromskiego fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Lidia Stopyra, kierująca oddziałem chorób infekcyjnych w Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego w Krakowie, twierdzi że w najbliższych dniach codziennie będziemy dowiadywać się o nowych ofiarach koronawirusa.

– Ponad 80 procent z nas zachoruje łagodniej, w formie przeziębienia, a prawie 20 procent będzie wymagało hospitalizacji, 5 procent w oddziałach intensywnej terapii, ok. 2 procent będzie potrzebować respiratorów – pisze w mediach społecznościowych Lidia Stopyra.

Lekarka poinformowała, że brakuje testów, maseczek, kombinezonów i rąk do pracy.

Osoby z przeziębieniem muszą siedzieć w domu

Specjalistka chorób zakaźnych zaapelowała, aby osoby z przeziębieniem bezwzględnie nie kontaktowały się nikim, ponieważ „wymagają absolutnej izolacji”. – Nie mają potrzeby też nigdzie dzwonić. Każdy wie, jak leczyć przeziębienie. Super byłoby, gdybyśmy mogli wszystkich diagnozować szybkimi, czułymi testami, ale to na razie nierealne. Musimy dać radę bez tego – podkreśliła.

– Dostęp do specjalistycznej pomocy muszą mieć ciężko chorzy, bo oni nie mają siły, żeby się przebić – stwierdziła Lidia Stopyra.

Poprosiła, aby szczególną opieką otoczyć i bezwzględnie izolować osoby schorowane, starsze, w trakcie leczenia immunosupresyjnego i onkologicznego. – Pamiętajmy o osobach w depresji i z zaburzeniami lękowymi, dla nich to bardzo trudny czas – dodała.

Apel do młodzież: to nie czas na imprezy

– Droga Młodzieży! Uwielbiam Waszą radość i entuzjazm. Statystyki są dla Was korzystne, ale stan zagrożenia epidemicznego to nie ferie i czas na imprezy. Decyzje o pozostaniu w domu są trudne (…) ale są konieczne, żebyśmy wkrótce nie musieli podejmować decyzji, któremu z pięciu duszących się pacjentów podłączyć ten jeden respirator, który mamy... – napisała.

News will be here