Owocowy oszust

fot. pixabay.com
44-latek opracował sprytny sposób, jak za więcej zapłacić mniej. Swój pomysł realizował w jednym z krakowskich supermarketów. Do czasu.

Zgłoszenie o przedsiębiorczym mężczyźnie policjanci otrzymali 30 października. Ujął go pracownik ochrony hipermarketu.

– Mężczyzna kilkanaście minut wcześniej robiąc zakupy, spakował do torby banany oraz pomarańcze, a następnie zważył ten towar. Po chwili zdecydował się jednak dorzucić po kilka sztuk tych samych owoców do reklamówki, nie drukując już przy tym nowej etykiety z wagą oraz nową wyższą ceną. Następnie uiszczał on opłatę, jednak w rzeczywistości była ona za niska – informuje Anna Wolak – Gromala z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.

Okazało się, że to nie pierwszy raz, gdy 44-latek robił zakupy w sklepie w taki sposób.

– Od 19 września do końca października pojawił się w tym miejscu kilkanaście razy. Kupował pomarańcze, cytryny, limonki i banany. Za każdym razem sposób działania oszusta był podobny. Polegał on na dołożeniu owoców do wcześniej już zważonych o niższej wadze oraz niższej cenie. Następnie wraz z towarem mężczyzna udawał się do kasy samoobsługowej, licząc, że nikt nie zauważy takiego działania – kontynuuje Wolak-Gromala.

Niezważony towar, który mężczyzna wynosił ze sklepu, został wyceniony na kwotę ponad 630 złotych. Mężczyzna usłyszał zarzuty oszustwa. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 8.

News will be here