Przed południem na ul. Brzozowej pies wypadł z okna mieszkania na drugim piętrze kamienicy. Świadkiem tego zdarzenia była przechodząca obok kobieta.
Pies był w ciężkim stanie, nie mógł się poruszać. Na miejsce zostało wezwane Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami i straż miejska.
Strażnicy miejscy otrzymali zgłoszenie o godzinie 9:20. Kiedy przybyli na miejsce, pracownik KTOZ był już na miejscu. – Ponieważ pies był w złym stanie, nasz dyżurny zdecydował, by na sygnałach pojazdu uprzywilejowanego strażnicy jak najszybciej przeeskortowali zwierzę do schroniska przy Rybnej, żeby jak najszybciej udzielić mu profesjonalnej pomocy – mówi nam Marek Anioł, rzecznik prasowy straży miejskiej.
Wiadomo, że pies jest zaczipowany, co ułatwia dotarcie do właściciela. – Na tym etapie sprawa będzie przekazana policji. Postępowanie powinno wyjaśnić, co się stało, że pies znalazł się na chodniku – mówi Marek Anioł. Decyzję o wszczęciu postępowania podejmie dopiero policja, zadaniem straży miejskiej jest przekazanie stosownej notatki.
Aktualizacja:
Aktualizacja: Po interwencji KTOZ i straży miejskiej na miejscu pojawiły się też policja i straż pożarna. - Sprawą pieska zajęły się KTOZ i straż miejska, ale pozostawała jeszcze kwestia ustalenia, czy ktoś przebywa w mieszkaniu. Ponieważ drzwi były zamknięte, okno uchylone, a z relacji osób z otoczenia wynikało, że mieszka tam starsza osoba, z pomocą straży pożarnej sprawdzono, czy w mieszkaniu nikt się nie znajduje. Nikogo faktycznie nie było, więc pozostawiono panu właścicielowi kartkę z informacją, co stało się z psem - opowiada Elżbieta Znachowska-Bytnar z komendy miejskiej policji.
