O perypetiach z budową przejścia nad lub pod torami kolejowymi informowaliśmy tutaj już wielokrotnie. Chodzi o możliwość skrócenia drogi z południowej części Żabińca w stronę al. 29 Listopada i znajdujących się tam przystanków autobusowych. Mieszkańcy muszą teraz nadkładać drogi przez ul. Żmujdzką, a wielu ryzykuje i przechodzi przez tory nielegalnie.

Po wielu zawirowaniach sprawy nabrały tempa – wyłoniony w ubiegłym roku projektant pracuje teraz nad koncepcją kładki. Nowe połączenie miałoby przebiegać zupełnie inaczej niż wcześniej planowano. Wszystkie trzy zaproponowane dotychczas wersje dotyczą połączenia nie z ul. Langiewicza, a Klemensiewicza, co oznacza, że do pokonania są inne tory kolejowe, niż w pierwotnym zamyśle.

We wtorek o planowanej inwestycji można było usłyszeć podczas dyskusji zorganizowanej w internecie przez radnego miejskiego Tomasza Darosa. Wzięli w niej udział przedstawiciele projektanta, Zarządu Inwestycji Miejskiej i rad dzielnic zainteresowanych tematem kładki.

Osoby odpowiedzialne za inwestycję tłumaczyły m.in. to, dlaczego zrezygnowano z połączenia z ul. Langiewicza oraz że proponowane obecnie rozwiązania wynikają z ustaleń z koleją. Chodzi m.in. o to, by ingerencja w teren kolejowy była jak najmniejsza ze względu na potencjalne poszerzenie linii kolejowej czy budowę w tym rejonie nowego przystanku.

Duże osiedle

Pojawił się też wątek, który wcześniej nie był wyraźnie podnoszony. Chodzi o budowę dużego osiedla Angel Green na terenie pomiędzy ulicą Prądnicką a torami kolejowymi (o inwestycji informowaliśmy TUTAJ).

Jednym z elementów tego osiedla ma być nowa droga, łącząca ul. Prądnicką i al. 29 Listopada. Wiązałoby się to z umożliwieniem przejazdu i przejścia pod torami (linii prowadzącej do Warszawy), ale też z utworzeniem chodnika i ścieżki rowerowej wzdłuż rozbudowanego wiaduktu kolejowego (nad linią Mydlniki-Gaj) – co w praktyce oznaczałoby możliwość przejścia z Żabińca przez wiadukt, a następnie wzdłuż nowej drogi do al. 29 Listopada (mapy z proponowanym przebiegiem drogi są dostępne na stronie Zarządu Transportu Publicznego).

Budujemy swoje

Te plany nie wstrzymują jednak przygotowań do miejskiej inwestycji. Przygotowanie koncepcji trwa, a plany dewelopera są jednym z argumentów za tym, by nowe połączenie powstało po północnej stronie linii Mydlniki-Gaj, z połączeniem do ul. Klemensiewicza.

Zdaniem urzędników, oczekiwania ze strony mieszkańców są duże, a wiedza na temat planów dewelopera wciąż niewielka.

– Nie wiemy, kiedy to osiedle powstanie. Nie wiemy, czy i kiedy powstanie związana z tym infrastruktura. Niewiele wiemy na temat powodzenia i horyzontu czasowego tej inwestycji. A sprawa trwa na tyle długo, że oczekiwanie na ruch dewelopera i uzależnianie się od jego kroków nie jest tutaj przez nikogo pożądane – argumentował Dariusz Ratuszny z Zarządu Inwestycji Miejskich.

Szacowane koszty miejskiej inwestycji to 10 mln zł. Plan jest taki, by po przygotowaniu w przyszłym roku projektu inwestycji, w latach 2022-2023 przeprowadzić prace w terenie.