„Po prostu wyjść w góry". Kraków Business Run znów postawi na nogi

fot. mat. prasowe

W niedzielę o godzinie 10.30 z Rynku Głównego wystartuje po raz siódmy charytatywny bieg biznesowy Kraków Business Run. Aż 6000 osób, czyli 1200 pięcioosobowych sztafet pobiegnie wspólnie, by pomóc osobom z niepełnosprawnością ruchową. Impreza odbywa się w dziewięciu polskich miastach, w tym roku do pomagających dołączył Rzeszów. W całej Polsce pobiegnie więc ponad 23 tysiące osób.

Trzy minuty i 52 sekundy trwała rejestracja pięcioosobowych sztafet, co jest nowym rekordem krakowskiej edycji. Najpierw na starcie miało stanąć 5500 osób, ale wobec dużego zainteresowania organizatorzy zdecydowali się zwiększyć limit o kolejne 500 miejsc.

Impreza rozpocznie się na Rynku Głównym, skąd uczestnicy pobiegną wzdłuż Plant, otoczą Wawel i ponownie wbiegną do serca miasta ulicą Grodzką. Do pokonania będą mieli 3,8 kilometra.

Po prostu wyjść w góry

Wszystko po to, by dosłownie pomóc „stanąć na nogi” beneficjentom biegu. W tym roku impreza w Krakowie pomoże przynajmniej szesnastu osobom, wśród których są między innymi Sylwia Kokot, Jerzy Sumara, Sławomir Wolski, Władysław Zachwieja oraz mała Wiktoria Jarmuziewicz.

– Chciałbym nareszcie wyjść z czterech ścian, marzę o tym, by po prostu pójść w góry. Bardzo potrzebuję protezy. Chcę zacząć znów aktywnie żyć – mówi Zachwieja, który musi poruszać się na wózku.

Tradycją biegu jest udział w nim ambasadorów – sportowców, aktorów, celebrytów. W tym roku pod Wawelem wystartują między innymi Adam Czerwiński, Mateusz Janicki, Adrianna Palka, Mateusz Ligocki, Jan Ciepiela oraz aktorzy niemal wszystkich krakowskich teatrów.

Do udziału zachęca także Rafał Sonik, zwycięzca Rajdu Dakar, który ostatnio na własnej skórze mógł przekonać się, co czują osoby niepełnosprawne, gdyż długo leczył złamanie nogi.

– Jestem aktualnie w Argentynie na czwartej rundzie Pucharu Świata. To mój drugi rajd po złamaniu nogi. Przełamuję tu moje obawy i ból. Jednak wiem, że ci, którym służy Kraków Business Run o wiele bardziej potrzebują pomocy. Dlatego warto biegać, warto kibicować i warto im pomagać – podkreśla.

„Pomagam bardziej”

Na rzecz potrzebujących przeznaczony jest niemal cały dochód z opłat startowych. By zwiększyć skalę niesionej pomocy, zainicjowano też akcję „Pomagam Bardziej”.

– Osoby, które chcą pomóc potrzebującym, a z różnych przyczyn nie mogą wziąć udziału w biegu, mogą przyłączyć się do charytatywnej zbiórki środków. Fundusze zebrane w ten sposób zostaną przekazane na zakup protez, wsparcie rehabilitacyjne i psychologiczne osób po amputacjach. Rachunek jest prosty – im więcej pieniędzy zbierzemy, tym większej liczbie osób uda nam się pomóc – mówi Agnieszka Pleti, dyrektor Fundacji Poland Business Run.

 

News will be here