Po punkt do sądu

Zdjęcie przykładowe

Tylko punkt dzielił ucznia szkoły podstawowej od zostania laureatem Małopolskiego Konkursu Języka Angielskiego. Jego rodzic postanowił poruszyć niebo i ziemię, bo uważał, że dziecko poprawnie odpowiedziało na jedno z zadań.

Co roku organizowane są różnego rodzaju konkursy, które w razie powodzenia, mogą zapewnić uczniom dodatkowe punkty, które potem przydają się w rekrutacji do szkół średnich. W tej sytuacji uczeń, gdyby zdobył punkt więcej (86 a nie 85), miałby zagwarantowane na świadectwie dodatkowe siedem oczek. Tytuł finalisty daje pięć punktów.

Odwołanie

Matka chłopca próbowała się odwoływać do małopolskiego kuratora oświaty od wyników, domagając się wpisania punktu więcej. Przekonywała, że jej dziecko poprawnie rozwiązało zadanie. Argumentowała to swoim autorytetem – stwierdziła, że jest filologiem angielskim z 20-letnim doświadczeniem. Jednak ta interwencja nie przyniosła skutku.

Uznała więc, że pomóc może sąd. W skardze do Wojewódzkiego Sąd Administracyjnego zostało podniesione łamanie konstytucji (prawo do nauki), 10. zasada Deklaracji Praw Dziecka ONZ czy samego regulamin konkursu („Tytuł laureata konkursu otrzymują uczniowie, którzy w etapie wojewódzkim uzyskali co najmniej 85% punktów możliwych do zdobycia, ale liczba laureatów nie może przekroczyć 20% liczby uczestników etapu wojewódzkiego”).

– Konkurs miał sprawdzić wiedzę uczniów a nie poziom „wstrzelenia się” w bezrefleksyjnie przyjęty „klucz” odpowiedzi – przekonywał rodzic.

Kurator wnioskuje o odrzucenie skargi

Małopolski kurator zawnioskował o odrzucenie skargi z uwagi na to, że sprawa nie leży w kompetencjach sądu administracyjnego. Podkreślone zostało również to, iż nie można podważać samych wyników.

–  Merytoryczna poprawność odpowiedzi konkursowych skarżącego została oceniona przez specjalistów z dziedziny filologii angielskiej, przygotowanych do pracy w komisjach – można przeczytać w odpowiedzi na skargę.

Nie wiadomo, jak cała sprawa się zakończy. Jak na razie nie ma co liczyć na WSA, który stwierdził, że „nie jest dopuszczalne kwestionowanie w drodze skargi do sądu administracyjnego wyników konkursów organizowanych na podstawie przepisów rozporządzenia Ministra Edukacji i nauki. I skargę odrzucił.

Pytanie konkursowe dotyczyło rezydencji króla Karola i królowej Kamili.

News will be here