Policjanci zatrzymali w minionym tygodniu dwóch mężczyzn, którzy próbowali nocą podpalić lokal z fast foodem.
W minioną środę, po godzinie 3 w nocy, policjanci patrolujący rejon Krowodrzy zauważyli dwie podejrzanie zachowujące się osoby. Jeden z mężczyzn stał na dachu lokalu z fast foodem, natomiast drugi na chodniku sprawiał wrażenie jakby stał na czatach. Byli ubrani na czarno, mieli założone kominiarki i rękawiczki.
– Policjanci natychmiast podjęli wobec nich interwencję. 25-latek oraz jego o dwa lata starszy kompan zostali wylegitymowani i poddani kontroli osobistej. Policjanci znaleźli w plecaku mężczyzny, który wcześniej stał na dachu, kanister z łatwopalną substancją – relacjonuje mł. insp. Sebastian Gleń z małopolskiej policji.
Skuter bez tablicy
W związku z podejrzeniem usiłowania podpalenia lokalu, obaj zostali zatrzymani, a następnie przewiezieni do policyjnego aresztu. Jak się później okazało, mężczyźni przyjechali na miejsce skuterem bez tablicy rejestracyjnej, aby uniknąć możliwości ewentualnego namierzenia ich po numerach. Tłumaczyli się, że celem wyjścia na dach było odnalezienie zgubionego wcześniej przedmiotu. Policjanci ustalają jednak prawdziwe motywy ich działania.
Wobec 25- oraz 27-latka został zastosowany policyjny dozór. Obydwaj odpowiedzą za usiłowanie sprowadzenia zdarzenia w postaci pożaru, za co grozi im kara pozbawienia wolności do 10 lat.
