Polacy pokonali Grecję i są liderem grupy

fot. ZIS

W swoim trzecim meczu grupowym CEV Mistrzostw Europy polscy siatkarze wygrali z Grecją 3:1 (25:15, 25:22, 20:25, 26:24).

W swoim trzecim meczu grupowym CEV Mistrzostw Europy polscy siatkarze wygrali z Grecją 3:1 (15:25, 22:25, 25:20, 24:26).

Po ciężkim pojedynku z Serbią wydawało się, że potyczka z reprezentacją Grecji dla Biało-czerwonych nie będzie trudną przeprawą. Zwłaszcza że Polacy w poniedziałek rozegrają mecz z Belgami i będzie to ich trzeci meczowy dzień z rzędu. Czasu na regenerację nie mają więc za wiele, dlatego też na parkiecie z Grecją chcieli spędzić jak najmniej czasu. Łatwo jednak nie było, gdyż każdy z setów miał swoją historię, a w trzecim to rywale dyktowali warunki.

Trener Vital Heynen zamieszał trochę składem i dał odpocząć przede wszystkim Michałowi Kubiakowi i Wilfredo Leonowi. Rezerwowi zawodnicy stanęli na wysokości zadania i w pierwszym secie wysoko ograli Greków do 15. Dużą zasługę miały w tym mocne serwisy Łukasza Kaczmarka i Aleksandra Śliwki. Polacy mieli 5 asów serwisowych. Bardzo dobrze grali blokiem. Piotr Nowakowski był nie do przejścia dla rywali.

Wyrównana potyczka

W drugiej partii Grecy postawili się Polakom, przez co gra była bardziej wyrównana. Początkowo rywal prowadził 8:5, ale polscy siatkarze odrobili straty i wyrównali stan (12:12). Gra toczyła się punkt za punkt, ale Mateusz Bieniek w końcówce instynktownie podbił piłkę nogą. Grecy dołożyli własne błędy i Biało-czerwoni wygrali do 22.

W trzecim secie to Polacy musieli gonić wynik. Na boisku na dłużej zagościł Leon. Biało-czerwoni nie byli już tak groźni na zagrywce, przez co nie byli w stanie odrzucić Greków od siatki. Trener Heynen reagował zmianami i na parkiet desygnował Fabiana Drzyzgę i Bartosza Kurka, gdyż Grecja odjechała Polakom aż na 7 punktów (14:7). Dystans udało się zmniejszyć kiedy w polu serwisowym znalazł się Leon, jednak to cały czas rywale byli na prowadzeniu 23:20. W dwóch kolejnych akcjach zdobyli punkty i przedłużyli rywalizację o czwartą partię.

Dla Biało-czerwonych kolejny set nie był komfortową sytuacją, dlatego trener Heynen zmienił wyjściowy skład, nie chcąc toczyć kolejnego pięciosetowego pojedynku. Początkowo wszystko szło po myśli Biało-czerwonych. Utrzymywali się na niewielkim prowadzeniu, lecz groźnie zrobiło się po dotknięciu siatki przez Kurka, kiedy to rywale zdobyli trzeci z rzędu punkt (15:14). Gra stała się wyrównana. W końcówce przy stanie po 24 doszło do dziwnej sytuacji. Nikt do końca nie wiedział, kto poprosił o sprawdzenie i co było sprawdzane, ale ostatecznie punkt dopisano Polakom. W kolejnej akcji Biało-czerwoni wykorzystali piłkę meczową, po której objęli prowadzenie w grupie.

Grecja – Polska 1:3 (15:25, 22:25, 25:20, 24:26)

Grecja: Kasampalis, Papalexiou, Petreas, Andreopoulos, Mouchlias, Protopsaltis, Kokkinakis (libero) oraz Zisis (libero), Zoupani, Koumentakis, Voulkidis, Raptis.

Polska: Łomacz, Kaczmarek, Śliwka, Semeniuk, Nowakowski, Bieniek, Wojtaszek (libero) oraz Zatorski (libero) oraz Drzyzga, Kurek, Leon, Kochanowski, Fornal.

Emocje w polskiej grupie

Przed meczem Polaków na parkiet wybiegły reprezentacje Portugalii i Ukrainy. Spotkanie trwało 137 minut i zakończyło się tie-breakiem. Pierwsze dwie partie wygrali nasi sąsiedzi, lecz Portugalia zdołała odwrócić losy meczu i wygrać dwie kolejne partie. W decydującym secie więcej atutów zwłaszcza w bloku mieli Ukraińcy i to oni cieszyli się ze zwycięstwa. Była to ich druga wygrana w turnieju. Wcześniej wygrali 3:2 z Grecją i ulegli 0:3 Serbii. Portugalia w poprzednich występach przegrała 1:3 z Polską i pokonała 3:2 Belgię.

Portugalia – Ukraina 2:3 (18:25, 23:25, 25:21, 26:24, 11:15)

Terminarz kolejnych dni ME w Krakowie:

6 września 2021 (poniedziałek)

17:30 Portugalia – Serbia

20:30 Polska – Belgia


7 września 2021 (wtorek)

17:30 Serbia – Grecja

20:30 Ukraina – Belgia


8 września 2021 (środa)

17:30 Polska – Ukraina

20:30  Grecja – Portugalia