W przedostatni weekend sierpnia niedaleko klasztoru ojców benedyktynów odbywała się impreza muzyczna. Najprawdopodobniej jeden z jej uczestników wtargnął do kościoła i podczas koncertu muzyki klasycznej wspiął się na ołtarz i tańczył na nim. Był bez koszulki i butów.

Na miejsce została wezwana policja. Funkcjonariusze jednak wtedy nie wiedzieli, co zaszło.

– W niedzielę tuż przed godziną 15 otrzymaliśmy zgłoszenie o mężczyźnie, który na dziedzińcu klasztoru w Tyńcu zaczepia inne osoby i zachowuje się irracjonalnie – powiedziała nam Anna Wolak-Gromala z komendy miejskiej policji.

– Patrol, który pojawił się na miejscu, powiadomił pogotowie, które zabrało mężczyznę do jednego z krakowskich szpitali, mężczyzna pozostał tam na obserwacji – dodaje funkcjonariuszka.

Teraz jednak jest wiadomo, że spraw będzie miała dalszy ciąg. Jak informuje Piotr Szpiech, rzecznik prasowy komendy miejskie policji, zostało wszczęte dochodzenie w tej sprawie.

– Będziemy przesłuchiwać świadków, chcemy też usłyszeć, co do powiedzenia ma ten mężczyzna – mówi Piotr Szpiech. Na razie nie wiadomo, czy mężczyzna był pod wypływem środków odurzających. – Wyjaśni się to w trakcie dochodzenia – mówi policjant.

Jak poinformowali benedyktyni, "we wtorek, 1 września o godz. 17.00, podczas nieszporów, Wspólnota tyniecka wraz z Parafianami będzie się modlić przed Najświętszym Sakramentem jako wynagrodzenie za znieważenie ołtarza".