Karę roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata wymierzył we wtorek Sąd Okręgowy w Krakowie Łukaszowi B. policjantowi krakowskiej drogówki, który odpowiadał za postrzelenie zbiega w trakcie interwencji w Nowej Hucie.
Policjant ma też zapłacić 5 tys. zł za wyrządzoną krzywdę, dostał dozór kuratora oraz trzyletni zakaz wykonywania zawodów związanych z użyciem broni służbowej. Wyrok nie jest prawomocny, gdy taki będzie mężczyzna raczej straci pracę w policji. Póki co cały czas jest w niej zatrudniony, chwilowo był zawieszony w obowiązkach.
Policjant przekroczył uprawnienia
Zdaniem sądu przekroczył swoje uprawnienia używając broni palnej w trakcie interwencji , która wydarzyła się 22 stycznia 2019 r. podczas próby zatrzymania kierowcy BMW 27-letniego Patryka M. na os. Dywizjonu 303.
– Oskarżony nieumyślnie spowodował obrażenia u pokrzywdzonego – zauważyła sędzia Beata Górszczyk. By zobrazować jak krótko trwała cała interwencja sędzia obecnych na ogłoszeniu wyroku poprosiła o nieco 40 sekund milczenia. – Tyle trwało całe zajście od trzaśnięcia drzwi radiowozu do oddania ostatniego z 11 strzałów – mówiła.
Zwróciła uwagę, że okolicznościami łagodzącymi w sprawie była dotychczasowa niekaralność oskarżonego, jego dobra opinia z pracy, nienaganna postawa i nie wejście w konflikt z prawem od dnia zajścia, czyli od 4 lat. Obciążające były poważne skutki dla zdrowia postrzelonego. Tym bardziej, że odniesione obrażenia stwarzały zagrożenie dla jego życia. Obciążające było poważne naruszenie zasad posługiwania się bronią. Nie bez znaczenia było i to, że strzały padły w przestrzeni publicznej w środku osiedla i rany mogły odnieść przypadkowe osoby.
–Ludzie muszą się czuć bezpiecznie, a policja nie może powodować wzrostu stanu zagrożenia – zauważyła sędzia.
Oskarżony zaprzeczał zarzutom
Oskarżony nie przyznawał się do winy. Odpowiadał z wolnej stopy. Jak podawał Piotr Szpiech, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Krakowie, w stosunku do Łukasza B. było prowadzone postępowanie dyscyplinarne i zakończyło się 7 sierpnia 2020 r. uznaniem policjanta za winnego naruszenia dyscypliny służbowej.
Stwierdzono m.in., że oddał nieuprawnione strzały z broni służbowej w kierunku uciekającego Patryka M. Policjantowi została wymierzona kara w postaci ostrzeżenia o niepełnej przydatności do służby na zajmowanym stanowisku. Czasowo wstrzymane zostały jego awanse, a jego uposażenie zostało obniżone.
Policjant był czasowo zawieszony w obowiązkach służbowych. Wobec zakończenia postępowania dyscyplinarnego i ukarania, po okresie zawieszenia, policjant we wrześniu 2020 r. wrócił do służby na zajmowanym stanowisku w drogówce. Teraz usłyszał wyrok.