Pomnik Orląt Lwowskich na placu Kossaka. Prezydent mówi „nie” proponowanej lokalizacji

Plac Kossaka fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

–  Idea budowy pomnika jest słuszna, ale czy plac Kossaka to na pewno odpowiednia lokalizacja? – zwracała uwagę część radnych podczas dyskusji na temat powstania w tym miejscu Pomnika Orląt Lwowskich. Ostatecznie radni przyjęli uchwałę kierunkową w sprawie pomnika. Jednak niekoniecznie powstanie on właśnie w tej lokalizacji – przeciwny jest prezydent miasta.

O nowy pomnik zabiegają radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy w projekcie uchwały zwracali uwagę, że „wzorem innych miast, które upamiętniły Orlęta Lwowskie, m.in. Katowice, budując Estakadę Orląt Lwowskich, Kraków również powinien czynić wszelkie działania, które zmierzałyby do budowy pomnika”.

Radni wskazali, że w związku z projektem rewitalizacji skweru, monument mógłby stanowić „idealne dopełnienie nowego zieleńca”.

– Chcielibyśmy, aby pomnik stanął w tym miejscu, co będzie stanowić dopełnienie linii od pomnika marszałka Józefa Piłsudskiego. Komitet, na którego czele stoi honorowy obywatel Krakowa Adam Macedoński, gwarantuje, że pieniądze na budowę pomnika nie będą obciążały miasta i chodzi tak naprawdę o wyrażenie zgody przez radę i prezydenta na miejsce jego powstania – mówił podczas sesji Adam Kalita.

„Stop ekspansji pomników”

Radna Małgorzata Jantos zaznaczała, że idea upamiętnienia Orląt Lwowskich jest ważna, ale ma wątpliwości co do wskazanej lokalizacji.

– Wstrzymajmy się z ekspansja proponowania Krakowowi kolejnych pomników. Oczywiście nie umniejszam istoty sprawy Orląt Lwowskich. Proponuję, abyśmy wrócili za jakiś czas do propozycji lokalizacji tego pomnika. Proponuję cmentarz Rakowicki czy utworzenie patriotycznej enklawy przy kopcu Kościuszki. Oszczędzajmy przestrzeń, bo przyjdą następne pokolenia i będą chciały zagospodarować przestrzeń publiczną. Nie podejmujmy tej uchwały i zastanówmy się nad innym miejscem w Krakowie – zaapelowała radna.

– Idea budowy pomnika jest słuszna i zasługuje na poparcie. Ale dlaczego akurat w takiej lokalizacji? – dopytywał radny Tomasz Daros. – Jaki jest związek placu Kossaka z tymi wydarzeniami i jakie inne miejsca były brane pod uwagę? Przypominam, że jest też cmentarz Rakowicki, gdzie takie pomniki można umieszczać. Powstaje również pytanie, czy Dzielnica I musi być miejscem, w którym taki pomnik powstanie? Tym bardziej, że z 50 metrów dalej mamy  pomnik Żołnierzy Polski Walczącej, a konkurs na zagospodarowanie placu Kossaka jest już ogłoszony  – zaznaczał.

Daros złożył wniosek o odesłanie projektu do komisji kultury, ale ostatecznie nie uzyskał on większości.

Łukasz Maślona zasugerował, że oceną uchwały i wypracowaniem kompromisu powinna się zając merytoryczna komisja. – Nikt nie podważa idei, ale wiemy czym wielokrotnie kończyły się wnioski o budowę pomników. W trakcie tej kadencji staraliśmy się już wybrnąć z pomysłu budowy na terenie Dzielnicy I jednego dużego pomnika. Aby oszczędzić nam wszystkim takich emocji, komisja podjęłaby się próby wypracowania kompromisu. Taka pamięć powinna nas łączyć, nie powinno być tak, żebyśmy nad tym debatowali – zwrócił uwagę radny.

„To decyzja prezydenta”

– Początkowo pomnik miał stanąć w rejonie ul. Retoryka, w sąsiedztwie pomnika marszałka Piłsudskiego. Jednak kwestie techniczne dyskwalifikowały to miejsce. Komitet proponuje rozważenie placu Kossaka. To decyzja prezydenta. Jeśli nie zapadnie, to prezydent będzie szukał innej lokalizacji. Jesteśmy głosem komitetu wnoszącego o budowę pomnika. Jeśli prezydent uzna, że nie da się go postawić w tym miejscu, poszukiwana będzie inna lokalizacja – powiedział Włodzimierz Pietrus.

Prezydent mówi „nie”

Prezydent Jacek Majchrowski wcześniej negatywnie zaopiniował projekt uchwały.

„Zastrzeżenia nie dotyczą, co oczywiste sfery ideowej powstania pomnika, która zasługuje na uznanie, bowiem odnosi się do wzniosłych i heroicznych czynów młodego pokolenia sięgającego po wolność po 123 latach niewoli. Wątpliwości dotyczą przede wszystkim lokalizacji pomnika” – ocenił prezydent.

– Najważniejszy jest dla nas kontekst Kossakówki i dyskusji która się toczy wokół renowacji tego miejsca – chodzi o to, aby tę przestrzeń otworzyć i nie naznaczać nowymi symbolami. Nie dyskutujemy z ideą uhonorowania Orląt Lwowskich w postaci pomnika jako strona miejska. Chodzi o wskazane miejsce – zaznaczała podczas sesji Magdalena Doksa-Tverberg, zastępczyni dyrektor wydziału kultury urzędu miasta.

Katarzyna Olesiak, dyrektorka wydziału kultury zaproponowała, aby komitet budowy pomnika Orląt Lwowskich zwrócił się z wnioskiem o analizę propozycji lokalizacji do prezydenta. – Wówczas przejdziemy procedurę związaną z lokalizowaniem pomników. Jeśli ta nie okaże się odpowiednia, to wówczas miasto zaproponuje inną – mówiła Olesiak.

Ostatecznie radni przyjęli uchwałę w sprawie pomnika. Jednak niekoniecznie powstanie on właśnie w tym miejscu. To wyłącznie uchwała kierunkowa, a prezydent nie opowiada się za proponowaną lokalizacją.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Stare Miasto