Do końca listopada na krakowskich ulicach pojawi się 2100 nowych stojaków rowerowych. Łącznie z tymi zamontowanymi w ostatnich sezonach będzie ich już sześć tysięcy. A do ZIKiT-u wciąż spływają prośby o montaż kolejnych.
Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu wybrał kilka dni temu firmę, która zajmie się dostawą i montażem kolejnych stojaków. Zrobi to firma Wojak z Rybnika, za niecałe 400 tysięcy złotych. Od czerwca przez cztery miesiące będzie otrzymywać od urzędników listy lokalizacji, po 525 sztuk w każdej z nich.
Jak mówi Marcin Wójcik z ZIKiT, tym razem jednostka nie planuje uruchomienia interaktywnej mapy do zgłaszania lokalizacji. – Mamy jeszcze spory zapas lokalizacji zaproponowanych w ubiegłym roku. Na bieżąco dostajemy też od mieszkańców zgłoszenia mailowe. Zapisujemy je i stopniowo realizujemy, jeśli spełniają wszystkie warunki.
Rosnąca liczba stojaków oznacza, że stopniowo pojawiają się one na coraz bardziej oddalonych od centrum ulicach. – Ale w centrum też mamy jeszcze sporo do zrobienia – zaznacza Wójcik.
Zostawić przejście
Stojaki pełnią podwójną funkcję. Oprócz tego, że dają możliwość bezpiecznego zapięcia roweru, uniemożliwiają też parkowanie samochodów w niedozwolonych miejscach. Przy tej okazji trzeba jednak pamiętać, by również i rower był pozostawiony w taki sposób, by nie utrudniał przejścia czy przejazdu.
– Stojaki montujemy tak, by – przy prawidłowym zapięciu roweru – dla pieszych pozostało jak najwięcej miejsca. Na pewno nie mniej niż półtora metra, a w większości przypadków więcej niż dwa metry. Bardzo ważne jest, by ustawiając rower pamiętać o pieszych i zapinać go równolegle, a nie prostopadle do stojaka – podkreśla przedstawiciel ZIKiT.
