Władze Małopolski zwiększają liczbę łóżek w szpitalach dla pacjentów chorych na koronawirusa. Wojewoda podkreślił, że sytuacja robi się coraz bardziej niepokojąca, liczba pacjentów pod respiratorami znacząco wzrosła.
– W ostatnich dniach dane epidemiczne nas niepokoją, choć i tak Małopolska trzyma się na razie w ryzach w odróżnieniu od naszych sąsiadów ze Śląska. Dzisiaj mamy 660 nowych zakażeń, podczas gdy jeszcze w grudniu czy styczniu było ich ok. 160 – tłumaczył w piątek wojewoda małopolski Łukasz Kmita.
– Jesteśmy gotowi do tego, aby rozszerzyć bazę łózek w Małopolsce. Od poniedziałku wdrażamy pierwszy etap i zwiększamy liczbę łóżek w szpitalu MSWiA w Krakowie o 39 (w sumie będzie ich 106). Liczymy, że liczba tych łóżek będzie wystarczająca. Oczywiście, gdy sytuacja będzie dalej się pogarszać, zwiększymy liczbę łóżek także w innych szpitalach – powiedział wojewoda.
Władze województwa zwiększają też liczbę łóżek w szpitalu w Chrzanowie (z 66 do 96). – Chrzanowska placówka będzie pełniła swoistą rolę buforową dla miast poza Krakowem – wyjaśnił Łukasz Kmita.
Wzrost pacjentów pod respiratorami
Wojewoda poinformował, że od wczoraj nastąpił znaczący wzrost liczby pacjentów znajdujących się pod respiratorami – z 78 do 101. W sumie na terenie województwa małopolskiego w gotowości jest 176 respiratorów.
– W krakowskich szpitalach nadal mamy wolne łóżka respiratorowe. Cały czas w szpitalu im. Jana Pawła jest dostępnych sześć takich łózek, w Szpitalu Rydygiera sytuacja jest podobna – mówił wojewoda.
– W poniedziałek 1 marca odbędzie się spotkanie z dyrektorami szpitali, na którym porozmawiamy o sytuacji po weekendzie – dodał Łukasz Kmita.
